.jpg)
Dynamiczna sytuacja Rybusa i Krychowiaka (akt.)
Dzisiaj mamy w Polsce Święto Niepodległości, ale nie wszyscy w związku z tym mają wolne od pracy. Mowa tutaj przede wszystkim o reprezentantach Polski, którzy dzisiaj zbierają się w Warszawie na zgrupowanie kadry przed nadchodzącymi meczami z Izraelem oraz ze Słowenią. Jerzy Brzęczek ma jednak ból głowy - Maciej Rybus ponownie będzie nieobecny, bo obrońca Lokomotiwu Moskwa skarży się na uraz mięśnia. Ze stolicy Rosji nadciągają jednak również dobre wieści - gotowość do gry zgłasza inny piłkarz Lokomotiwu, Grzegorz Krychowiak.
Były piłkarz Legii Warszawa nie ma szczęścia do meczów kadry od momentu, gdy selekcjonerem został Jerzy Brzęczek. Boczny obrońca rozegrał tylko dwa mecze w kończących się eliminacjach do mistrzostw Europy. 30-latek zaliczył zaledwie dwudziestominutowy epizod podczas wyjazdowego meczu z Macedonią Północną, za to w zeszłym miesiącu jakimś trafem udało się Rybusowi pojawić się w wyjściowym składzie na mecz z Łotwą, chociaż popularny "Rybka" nie zdołał dotrwać do końcowego gwizdka sędziego.
W tym roku Maciej Rybus nie poprawi swojego dorobku reprezentacyjnego, bo Lokomotiw Moskwa poinformował o kolejnych problemach zdrowotnych piłkarza urodzonego w Łowiczu. Rybus był szykowany przez Jurija Siomina, trenera moskiewskiego Lokomotiwu, do występu w niedzielnym meczu ligi rosyjskiej przeciwko Krasnodarowi, ale na drodze do gry stanęła kolejna kontuzja mięśnia uda. Nie wiadomo, jak długa pauza czeka Macieja Rybusa, ale klub znany jako "Kolejarze" poinformował, że przyjazd Rybusa do Polski jest wykluczony. W tej sytuacji pewne jest to, że walka o miejsce na lewej stronie obrony będzie dotyczyła dwóch piłkarzy grających na co dzień na Półwyspie Apenińskim - Arkadiusza Recy oraz Bartosza Bereszyńskiego. Chociaż pewni dziennikarze widzą naturalnego następcę dla Rybusa, którego w obecnych okolicznościach zdecydowanie warto wypróbować. Ewentualny występ Michała Karbownika z Legii Warszawa nie skomplikuje nam sytuacji w grupie eliminacyjnej - w końcu awans mamy zapewniony, a najbliższe mecze są perfekcyjnie skrojone pod eksperymenty. Aczkolwiek wzmianka o wspólnym agencie piłkarskim jest mocno na wyrost.
Jeśli Rybus wypadnie ze zgrupowania (a na to się zanosi, wieczorem powinno być oficjalne info w tej sprawie) to w jego miejsce nie zdziwię się jeśli pojawi się Karbownik. Na zgrupowanie ma 2 kroki, razem mają tego samego agenta, wilk syty i owca cała 🤪 #Karbownik #Rybus
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) November 11, 2019
Światełko nadziei pojawiło się w kontekście występu Grzegorza Krychowiaka, chociaż jego przyjazd, w pewnym momencie, również stał pod znakiem zapytania. Forma środkowego pomocnika jest fenomenalna i tutaj nie mamy żadnych zastrzeżeń, bo Krychowiak ponownie wpisał się na listę strzelców. Dla "Krychy" jest to najlepszy sezon pod względem indywidualnych statystyk, bo w tym momencie ma sześć strzelonych bramek w samych rozgrywkach ligowych. Problemy Krychowiaka pojawiły się w końcówce pierwszej połowie wczorajszego meczu ligowego, gdy został sfaulowany przez piłkarza z prawie największym stażem w Krasnodarze, Brazylijczyka Ariego.
Upadek reprezentanta naszego kraju wyglądał bardzo groźnie i nawet diagnoza lekarzy Loko brzmi niezwykle groźnie, chociaż sam zainteresowany uspokaja wszystkich zaniepokojonych. W wyniku zdarzenia z rozgrywającym Krasnodaru, Grzegorz Krychowiak doznał wstrząśnienia mózgu i wydawało się, że przerwa w występach jest zwyczajnie nie do uniknięcia. Jak jednak podał Grzegorz Krychowiak na Twitterze, nie opuści swoich przyjaciół - Roberta Lewandowskiego oraz Wojciecha Szczęsnego - i pojawi się w kraju już w środę czyli za dwa dni. Czekamy na dowód czyli na wspólne zdjęcie trójki przyjaciół.
Panowie @13Szczesny13 @lewy_official nie ma sensu wrzucac zdjecia beze mnie przy stole 👍😜
— Grzegorz Krychowiak (@GrzegKrychowiak) November 11, 2019
W srode jestem na kadrze
AKTUALIZACJA: Nawet w przypadku Macieja Rybusa może się okazać, że jest nadzieja - to najnowsze doniesienia, jeśli chodzi o obrońcę Lokomotiwu. On sam z Krychowiakiem stawią się na zgrupowaniu, gdzie kolejne badania "dające nadzieję" dadzą odpowiedź, czy zagrają w meczach z Izraelem i Słowenią.
Znamy pierwsze prognozy dotyczące możliwości ich występu z Izraelem i Słowenią 👇🇵🇱 #Kadra2020https://t.co/tu0IiVXZ9U
— TVP Sport (@sport_tvppl) November 11, 2019