Ronaldo: ''Gdybym grał dla Brazylii, zdobyliby pięć mistrzostw świata''
Drugiego tak wielkiego gracza pod względem gry dla reprezentacji nie znajdziecie. Cristiano Ronaldo w dotychczasowych meczach kadry zdobył już 98 bramek, a Portugalczycy z nim w składzie osiągnęli niespodziewane mistrzostwo Europy.
Niespodziewane, bo Portugalia europejskim gigantem nie jest. W tym gronie możemy wymieniać Francuzów, Hiszpanów, Anglików czy Włochów - Portugalii wciąż brakuje wiele jakości, która po stracie Cristiano Ronaldo może spaść do minimum. Licznego grona następców nie widać, pojedyncze jednostki mogą tego nie pociągnąć, lecz sukcesów z przeszłości nikt im nie odbierze. Mistrzostwo Europy z 2016 roku było jak najbardziej zasłużone. Napastnik Juventusu rozegrał wówczas znakomity turniej i choć w finale zszedł przedwcześnie, to Portugalczycy dopełnili formalności. Gola na wagę triumfu zdobył wtedy Eder, lecz co by było, gdyby Ronaldo nie było...
Jak twierdzi Portugalczyk - Brazylia zdobyłaby pięć mistrzostw Świata, zdradził dla Danilo, kolegi z włoskiego zespołu. – Znałem go z czasów gry w Realu Madryt. Miło było wrócić z nim do Juventusu. Oprócz swojej doskonałej jakości, Ronaldo przywiązuje wagę do szczegółów, które naprawdę tłumaczą osiągnięte wyniki. Powiedział mi nawet, że gdyby grał w Brazylii, wygralibyśmy już pięć kolejnych Mistrzostw Świata - twierdzi Brazylijczyk. I trzeba mu przyznać dużo racji, bo Brazylia naprawdę ma zawodników, którzy mogliby to osiągnąć, a dołożenie do tej paczki Ronaldo, grającego u boku Neymara - stworzyłoby jedną z najlepszych reprezentacji w historii. Coś na wzór tej z MŚ 2002, gdy "Canarinhos" z Ronaldo czy Ronaldinho podbijali Koreę Południową.