OFICJALNIE: Bereszyński kontuzjowany!
Dzisiaj przed południem pisaliśmy o tym, że Maciej Rybus opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski (TUTAJ). Okazało się, że "Rybka" nie będzie jedynym bocznym obrońcom, z którego usług nie będzie mógł jutro skorzystać selekcjoner Jerzy Brzęczek. Bartosz Bereszyński również musiał wylecieć z Warszawy.
W przypadku Rybusa nie była to jakaś wielka niespodzianka, ponieważ kontuzji doznał jeszcze w starciach ligi rosyjskiej. Na kadrę jednak przyjechał, ponieważ wierzono, że uda się postawić go na nogi - nie udało. Z Izraelem nie mógł zagrać również Bereszyński, który urazu nabawił się już na zgrupowaniu. Dzisiaj rzecznik prasowy PZPN-u, Jakub Kwiatkowski, wydał taki komunikat:
Bartosz Bereszyński wyjechał ze zgrupowania reprezentacji Polski. Zawodnik doznał urazu kolana podczas treningu przedmeczowego w Izraelu. Pomimo niewielkich dolegliwości wykonane dziś badania diagnostyczne wykazały uszkodzenie łąkotki i potrzebę wykonania artroskopii stawu kolanowego. Zawodnik niezwłocznie udał się na leczenie do klubu. Powrót do pełnego treningu po 5–6 tygodniach.
Nie jest to na pewno dobra wiadomość, bo okazuje się, że ostatnie zgrupowanie kadry w tym roku przyniosło spore żniwo - w końcu kontuzji doznał także Arkadiusz Milik. W każdym razie szczęście w nieszczęściu jest takie, że Brzęczek na brak prawych obrońców nie będzie mógł narzekać. Mimo że wypadł Bereszyński, to w kadrze jest jeszcze Tomasz Kędziora, no i ze Słowenią swoje pół godziny otrzyma... Łukasz Piszczek! Dla defensora Borussii Dortmund będzie to ostatni występ w barwach reprezentacji Polski, z której zrezygnował po ubiegłorocznym mundialu.
Według spekulacji, Łukasz Piszczek miał rozegrać 30 minut. Kontuzji na zgrupowaniu nabawił się Bartosz Bereszyński. Ciekawe, czy plan w kontekście liczby minut Łukasza się zmieni. ;)
— Wojciech Gancarz (@gancarz_wojtek) November 18, 2019