Młodzież postawiła się Niemcom. Kadra Magiery wraca z remisem!
Remisem (1:1) w mało zadowalającym stylu zakończyło się starcie reprezentacji Polski do lat 19 przeciwko rówieśnikom z Niemiec. Zaraz po rozpoczęciu spotkania bramkę dla Biało-Czerwonych zdobył napastnik Lecha Poznań, Filip Szymczak. Rywale pomimo znacznej dominacji odpowiedzieli dopiero po przerwie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Marchwiński faulowany w polu karnym, Szymczak strzela z karnego, Polska wygrywa💪
— Albert (@Aa1922A) September 3, 2020
Polska 1:1 Niemcy (7' Szymczak - 52' Aydin)
Spotkaniem kadry do lat 19 zainaugurowano popandemiczne granie z udziałem reprezentacji Polski. Zespół prowadzony przez Jacka Magierę w pierwszym meczu zmierzył się z Niemcami. Były szkoleniowiec Legii Warszawa na starcie z faworytem zdecydował się wyjść następującym ustawieniem:
Bieszczad - Niewiadomski, Bejger, Peda - Iskra, Rakoczy, Biegański, Kozłowski - Marchwiński, Szelągowski, Szymczak
Pierwsze co rzuca się w oczy, to przede wszystkim lista graczy spokojnie mogących grać w niższych rocznikach. Tak, Jacek Magiera przy tworzeniu kadry na wrześniowe zgrupowanie zdecydował się na znaczne odmłodzenie zespołu. Ten już wiosną weźmie udział w zbliżających się eliminacjach do Mistrzostwa Europy. Dziś natomiast liczyło się tylko i wyłącznie starcie z Niemcami. Spotkanie z jednogłośnym faworytem było znakomitym sprawdzianem przed meczami o stawkę i co by nie mówić – kadra Jacka Magiery nie zawiodła. Można nawet dodać, iż w poszczególnych partiach meczu prezentowała się dość pozytywnie. Choć spotkanie rozgrywane w Kaliszu od pierwszych do ostatnich minut toczyło się na korzyść Niemców, o miażdżącej dominacji mówić nie wypadało. Polacy bardzo dobrze zamykali boczne strefy, szybko działali na przedpolu i w kluczowych sytuacjach zachowywali zimną krew.
Kacper Kozłowski nie ma jeszcze skończonych 17 lat. Najmłodszy w meczu U19 z Niemcami. Pełen luz w grze. Nie boi się pojedynków 1/1, przed chwilą ruleta. Kilka fajnych piłek rzuconych do kolegów. Na pewno jeden z najlepszych zawodników u nas, jak nie najlepszy. Brawo chłopaku 👏
— Łukasz (@Benji_fechu) September 3, 2020
Na prowadzenie wyszli już w 8. minucie spotkania. Rzut karny po faulu na Filipie Marchwińskim wykorzystał jego imiennik, ale przede wszystkim klubowy kolega, Filip Szymczak. Pomimo szybko zdobytej bramki Polacy nie siedli na laurach i z upływem kolejnych minut utrzymywali pewność pod swoją bramką. Niemal bezbłędnie działał tercet Łukasz Bejger, Krystian Peda, Jakub Niewiadomski. Polskie trio padło dopiero po przerwie. Niemcy odpowiedziały w 52. minucie. Z upływem kolejnych minut tworzyli sobie kolejne dogodne sytuacje, ale ostatecznie bez skutku. W kluczowych momentach znakomicie spisywał się Kacper Bieszczad. W drugiej odsłonie Polaków ratował słupek, lecz całokształt daje powody do minimalnego zadowolenia. Zarówno w defensywie, jak i ofensywie bowiem i tam były widoczne dość duże rezerwy.
Dogodnych okazji na bramkę nie wykorzystali m.in. Kacper Kozłowski oraz Filip Marchwiński. Na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry próbował również Ariel Mosór. Uderzenie wychowanka Legii poszybowało jednak minimalnie nad poprzeczką i zamknęło mecz bramkowym remisem. Jedynym mankamentem wydaje się natomiast zachowanie w kluczowych sytuacjach (Polacy oddali zaledwie jeden strzał celny) oraz... nadmiar indywidualności. Młodzieńcza fantazja poniosła i tym razem, co poza sytuacją z udziałem Filipa Marchwińskiego nie przyniosło korzyści. Na olbrzymi plus zaprezentowali się natomiast defensorzy – o których wspomniano powyżej – oraz duet środkowych pomocników. Kacper Kozłowski oraz Jan Biegański w spotkaniu z mocniejszym rywalem byli liderami środka pola. Zadowalająca postawa z pewnością nie powinna umknąć selekcjonerowi i dać możliwość wzięcia udziału we wiosennych eliminacjach. Jedyną niewiadomą wydaje się natomiast dyspozycja strzelca jedynej bramki, Filipa Szymczaka. Atakujący "Kolejorza" jeszcze przed końcem spotkania wrócił do szatni z powodu urazu. Więcej informacji na temat stanu zdrowia 18-latka powinno się pojawić niebawem.
Polacy w starciu z Niemcami ostatecznie zremisowali (1:1). Mimo wszystko zaprezentowali się z dobrej strony, co daje nadzieje w zbliżających się eliminacjach do Mistrzostw Europy. Zanim jednak kwalifikacje do wielkiego turnieju, Polaków czeka sparing z Czechami. Ten rozegrają już 7 września w Brzegu.
Filip Szymczak zdobył bramkę dla reprezentacji Polski do lat 19 w towarzyskim meczu z Niemcami. Kadra prowadzona przez trenera Jacka Magierę zremisowała w Kaliszu z naszym zachodnim sąsiadem 1:1, a oprócz 18-latka w starciu wystąpili Jakub Niewiadomski oraz Filip Marchwiński 🔵⚪️ pic.twitter.com/FKADNf1a9N
— Akademia Lecha Poznań (@AkademiaLP) September 3, 2020