Znamy powołania na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski!
Ledwo co zakończyło się jedno zgrupowanie, nie wszyscy nawet zdążyli przestać zachwycać się zwyżką formy naszej kadry, a tu już kolejne powołania? Taki to właśnie okres i to dodatkowo jeszcze zintensyfikowany przez dodatkowy mecz. Nadchodzące spotkania będą dla Polaków bardzo trudno. Oprócz starć w ramach Ligi Narodów, w których przeciwnikami będą Holendrzy i Włosi, na naszej drodze, choć w wymiarze towarzyskim, staną też zupełnie solidni Ukraińcy. Kto więc został oddelegowany na te spotkania?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 23, 2020
Raczej dobrze znana nam ekipa. Względem powołań sprzed miesiąca zmieniło się bowiem bardzo niewiele. Na zgrupowanie przyjedzie dokładnie ta sama czwórka bramkarzy. W linii defensywnej pojawi się za to jedna nowa twarz. To Robert Gumny, który, biorąc pod uwagę wiek i skalę talentu, w reprezentacji powinien zadebiutować już wcześniej. Teraz jednak powinno się udać, bo przyjedzie tylko na jedno spotkanie, to towarzyskie z Ukrainą. Potem uda się na kadrę do lat 21, by pomóc swoim rówieśnikom w ważnym meczach. Można więc założyć, że skoro przyjeżdża specjalnie na jeden mecz, to na pewno w nim zagra.
Podobnie zresztą jak Jakub Kamiński, który również doczekał się pierwszego powołania i w związku z jego krótkim pobytem na kadrze, też najprawdopodobniej dostanie szanse w meczu z naszymi wschodnimi sąsiadami. Poza nim zmiana w linii pomocy jest jeszcze jedna. Wróci Piotrek Zieliński, którego ostatnio przed przyjazdem na zgrupowanie powstrzymał koronawirus. Koledzy, z Jackiem Góralskim na czele, zaznaczali jednak, że pomimo dobrych wyników osiągniętych bez zawodnika Napoli, nie wyobrażają sobie kadry, w której nie byłby potrzebny. Teraz będzie miał okazję udowodnić, ile prawdy było w słowach innych reprezentantów, które na pewno dodały mu sporo otuchy.
Żadnych zmian nie ma też w ataku. Pomimo niezłej dyspozycji chociażby Jarosława Niezgody w barwach Portland Timbers, Jerzy Brzęczek zdecydował się na pozostanie przy swojej sprawdzonej trójce. Pewien niedosyt to pozostawia, bo wydaje się, że mogło znaleźć się w kadrze miejsce dla jeszcze jakiegoś ciekawego, aspirującego do kadry napastnika, ale jednak priorytety były inne.
Takie wybory można jednak w stu procentach zrozumieć, bo w końcu przed Polakami dwa niezwykle istotne mecze, a ten towarzyski też nie będzie spacerkiem jak z Finlandią. Trzeba więc solidnej kadry, która sobie z tym wyzwaniem poradzi. Na eksperymenty będzie jeszcze czas, dlatego śmiało można przypuszczać, że na kolejnych zgrupowaniach również pojawią się nowe twarze.