Aubameyang grzmi na CAF! Gabon uwięziony na lotnisku
W dzisiejszych czasach, kiedy gra się co 3 dni albo i częściej, piłkarzom niezbędny jest odpowiedni odpoczynek oraz regeneracja. Większość klubów i reprezentacji jest w stanie bez problemów zapewnić wszelkie środki, by zawodnicy byli wystarczający świeży na kolejny mecz. Czasami zdarzają się jednak przypadki, które tu uniemożliwiają, co, bardzo słusznie zresztą, wprowadza poszkodowany zespół w niemałą frustrację. Na własnej skórze przekonała się o tym reprezentacja Gabonu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kadra, której w nadchodzącym spotkaniu eliminacji do Pucharu Narodów Afryki miał przewodniczyć Pierre-Emerick Aubameyang, doleciała wczoraj koło godziny 22.30 do Gambii, w której dziś o 17.00 ma rozegrać się starcie w reprezentacją tego kraju. To późna godzina, więc piłkarze chcieli jak najszybciej udać się do hotelu, by wyspać się przed nadchodzącym meczem. Niestety, nie było im to dane.
— Aubameyang P-E (@Aubameyang7) November 16, 2020
Kadrowicze zostali bowiem uwięzieni na lotnisku. Po przylocie tamtejsze władze zabrały im paszporty, rzekomo ze względu na jakieś nieprawidłowości związane z badaniami na koronawirusa, choć te były ponoć okazane i przy tym poprawne. Pomimo tego, służby nie oddawały im ich przez całą noc! Aubameyang na swoim Instagramie relacjonował sytuację, gdzie widać było, że jego koledzy muszą kłaść się na podłodze, by choć trochę się zdrzemnąć. Paszporty zostały wydane zawodnikom o 6 nad ranem i dopiero wtedy zespół mógł udać się do hotelu.
— Aubameyang P-E (@Aubameyang7) November 16, 2020
Aubameyang nie krył rozgoryczenia tą sytuacją. Zaapelował do Afrykańskiej Federacji Futbolu, by ta wzięła odpowiedzialność za tę sytuację, gdyż według piłkarza to właśnie ona, jako organizator tego spotkania, powinna zagwarantować, by reprezentacja Gabonu sprawnie przeszła odprawy i mogła przygotować się do meczu. Napastnik stanowczo stwierdził, że to sytuacja, która cofa CAF w rozwoju do lat 90, więc jest ona kompletnie niedopuszczalna. Mało tego, snajper nadmienił też, że takie zachowanie gambijskich służb, choć prawdopodobnie miało na celu osłabienie rywali, tylko ich wzmocniło. Sam Aubameyang, widząc po postach, wydaje się diabelsko wręcz zmotywowany, a jego koledzy mają mu w tym nie ustępować, gdyż również kipią od złości, której mają zamiar dać upust w sportowy sposób. Byle nie jak Jacek Góralski.