Włosi wyjaśnili Bośnię - kapitalna gra, mają awans!
Włosi, których kadra została totalnie wywrócona do góry nogami, w stosunku do normalnego porządku rzeczy walczyli dzisiaj z Bośnią o awans do Final Four Ligi Narodów. Byli faworytami, nie przegrali 18 ostatnich meczów i doprawdy wcale byśmy się nie obrazili, gdyby to oni zajęli miejsce pierwsze w naszej grupie. Kiedy Polacy byli zajęci kopaniem piłki przeciwko Holendrom, "Squadra Azzurra" miała wszystko wystawione po to, aby ponownie wygrać - tak jak w niedzielę.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
Bośnia i Hercegowina: Pirić - Kadusić, Sanicanin, Hadzikadunic, Corluka - Cimirot - Krunić, Gojak, Pjanić, Tatar - Prevljak
Włochy: Donnarumma - Emerson, Bastoni, Acerbi, Florenzi - Jorginho, Barella, Locatelli - Insigne, Belotti, Berardi
Czy ktokolwiek na stadionie w Sarajewie się spodziewał, że drużyna, która przegrała z Irlandią Północną w półfinale barażów o awans do EURO 2020+1, a także przegrała walkę o utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów, postawi się dzisiaj Włochom? Nie było chyba zbyt wielu takich osób. Wyglądało od początku na to, że Belotti, Berardi oraz Insigne zrobią sobie poligon doświadczalny z okolic pola karnego. Niski przecież wzrostem, ale wielki duchem Lorenzo Insigne dał radę już od samego początku. Co więcej, z niego brali przykład inni - choćby Alessandro Florenzi, który dorzucał piłkę ze skrzydła do Belottiego. Już próbował, już testował w pierwszym fragmencie meczu - przykładowa to była sytuacja, w jakiej okazało się, że Bośniacy mogą tego tempa nie wytrzymać.
Nie wytrzymali. Insigne rozruszał akcję bramkową, ale tym, który trafił - po raz szósty za kadencji Roberto Manciniego - był Belotti. Ciągle szukał sobie okazji do tego, aby trafić, ale w końcu upolował gospodarzy.
📸 The 6⃣1⃣st goal of the Mancini era ⚽
— Italy ⭐️⭐️⭐️⭐️ (@azzurri) November 18, 2020
🇧🇦 #BOSITA 🇮🇹 0-1#VivoAzzurro #NationsLeague pic.twitter.com/BRYVjjfVcT
Bośniacy generalnie szukali guza, potrafili otworzyć sporej wielkości korytarze zawodnikom z Włoch. Jeżeli już nawet środkowy obrońca, Francesco Acerbi znajduje się na lewym skrzydle jako człowiek, który ma kończyć sytuację i prawie zdobywa gola na 2:0, to o czym my mówimy? To był ten rodzaj zaskoczenia, na który Bośniacy nabierali się dość często. Ponownie odsłonili nieco lewą stronę, gdy do piłki dopadł Manuel Locatelli, ten sam, który swego czasu zdobywał bramkę w wieku 18 lat, grając w Serie A w barwach Milanu.
Opadająca piłka posłana w kierunku Domenico Berardiego pokazywała, dlaczego panowie grający u Roberto de Zerbiego są dzisiaj na drugim miejscu w lidze włoskiej. Berardi w linię obrońców wkleił się wręcz idealnie, nawet wcześniejsza reakcja bramkarza nie uchroniłaby Bośni przed utratą gola.
#Azzurri 🇮🇹
— Italy ⭐️⭐️⭐️⭐️ (@azzurri) November 18, 2020
⏱️ 68'
YESSSSSSSSSSSS!#Berardi smashes a wonderful volley home! A stunner! 😍
🇧🇦 #BOSITA 🇮🇹 0-2#VivoAzzurro #NationsLeague pic.twitter.com/LFEGWdHIRg
Gol nr 62 za kadencji Roberto Manciniego? Dlaczego by nie! Patrząc na to, jak Giampiero Ventura sprawił, że Włosi nie pojechali na mundial, jak trzy lata temu działy się w drużynie Italii rzeczy skandaliczne (w odniesieniu do postępowania na boisku), to trudno wręcz uwierzyć, jak ogarnęli się obecnie reprezentanci Włoch. Nowe pokolenie rozkwita, cieszy się grą, jest wręcz wyznacznikiem tego, jak dzisiaj powinno się uprawiać ten sport i jak się nim cieszyć. Jak się okazuje, wystarczyło oddać 4 celne strzały, ale jednak i tak zdominować spadkowiczów z Dywizji A.
Ich marsz trwa dalej. W październiku 2021 roku zagrają w Final Four. Zasłużenie, proszę pana.
A u Bośniaków dramat...
Bosnia-Herzegovina ends 2020 with 0 wins, dropping to Nations League B, but also to pot 4 for the World Cup qualifying draw. Reports of manager Bajevic attacking technical director Misimovic prior to the Italy game. Bosnian football on its lowest point.
— Saša Ibrulj (@sasaibrulj) November 18, 2020