OFICJALNIE: Napastnik WYPADA z polskiej kadry na Euro!
W trakcie rozgrywanego w środę spotkania między Schalke a Herthą Krzysztof Piątek doznał urazu. Od razu było widać, że nie jest to zadrapanie, a jakiś poważny problem z kostką. Liczono jednak, że Polaka da się postawić na nogi w niedługim czasie tak, by zdążył wrócić na Euro. Niestety, teraz wiemy już na pewno, że to się nie uda.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Oficjalną informację w tej sprawie podał profil Łączy Nas Piłka. Polak dziś rano miał przejść operację, w związku z czym nie ma mowy, by wyleczył się na Euro. Reprezentacyjni lekarze szacują, że czeka go przerwa trwająca od 3 do 4 miesięcy, gdyż złamanie kostki okazało się dosyć poważne.
Występ @pjona9official na #EURO2020 jest wykluczony. Kadrowicz dziś rano przejdzie w Niemczech zabieg operacyjny.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) May 14, 2021
"Krzysztof doznał złamania w obrębach stawu skokowego. Operacja jest konieczna. Zawodnika czekają trzy-cztery miesiące przerwy". ⤵️
To na pewno druzgocąca wiadomość dla Krzysztofa Piątka, który z pewnością chciał pomóc kolegom na tym turnieju. Żal może ściskać go tym bardziej, że miał być to pierwszy, wielki turniej w jego wykonaniu. Piątek wystrzelił przecież ze swoją formą tuż po Mundialu w Rosji, na który nie zdążył się jeszcze załapać. Jego brak nie jest tylko stratą dla samego zawodnika, ale również całej kadry. Piątek świetnie sprawdzał się bowiem w roli jokera wpuszczanego w późniejszych minutach meczu. Zwykle w takich sytuacjach potrafił zagrozić rywalowi, co kilka razy kończyło się golem. Niestety, Polska została tego atutu pozbawiona. Trudno, trzeba sobie jakoś radzić, a nam pozostaje tylko życzyć Krzysztofowi powrotu do najlepszej formy, gdy już noga będzie w pełni zdrowa.