.jpg)
Koniec mistrzostw. Do widzenia
Faza pucharowa mistrzostwa Europy już na sto procent nie przypadnie dla reprezentacji Polski. Zespół prowadzony przez Paulo Sousę przegrał ze Szwecją (2:3) i zajął ostatnie miejsce w tabeli grupy E. Tym samym można się pożegnać i resztę turnieju obejrzeć z wysokości telewizora.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Szwecja - Polska 3:2 (Forsberg 2', 59', Claesson 90+3' - Lewandowski 61', 84')
Szwecja: Olsen - Lustig (68' Krafth), Lindelöf, Danielson, Augustinsson - Larsson, Ekdal, Olsson, Forsberg (78'Claesson) - Quaison (55' Kulusevski), Isak (68' Berg)
Polska: Szczęsny - Bereszyński, Glik Bednarek - Jóźwiak (61' Świerczok), Krychowiak (78' Płacheta), Klich (73' Kozłowski), Puchacz (46' Frankowski) - Zieliński, Świderski, Lewandowski
Zaczęło się od falstartu ze Słowakami, po nim przyszedł niespodziewany remis z Hiszpanią i prawdopodobnie tylko dzięki niemu dzisiejszy mecz przeciwko reprezentacji Szwecji był pojedynkiem o coś. Można powiedzieć, że zespół Paulo Sousy w końcu nie zagrał o pietruszkę. W grze niezmiennie był awans do 1/8 finału, znalezienie się w najlepszej szesnastce Europy i przede wszystkim odejście od dobrze znanej, choć niekoniecznie satysfakcjonującej trylogii – meczu otwarcia, meczu o wszystko oraz meczu o honor. Po sobotnim sukcesie z Hiszpanią oczywiste było, iż tego ostatniego udało się uniknąć, wszak remis z faworytem był dla Polaków wydarzeniem wręcz nietypowym, aczkolwiek dlaczego nie pójść krok dalej i przynajmniej częściowo powtórzyć sukces z Euro 2016? Takie były plany, to było priorytetem i... skończyło się jak zawsze.
Forsberg zrównał się w klasyfikacji strzelców z Ronaldo, Lukaku, Schickiem i Wijnaldumem (wszyscy po 3 trafienia).
— Radek Misiura (@Radek_Misiura) June 23, 2021
W fatalnym kierunku zmierzało to jednak od samego początku. Nie minęły nawet dwie minuty spotkania, chwila nieuwagi i z bramki otwierającej wynik meczu cieszyła się reprezentacja Szwecji. Po fatalnej interwencji Kamila Jóźwiaka, skrzydłowy Derby County nawet nie trafił w piłkę, na listę strzelców wpisał się Emil Forsberg. Gorzej się zacząć po prostu nie mogło, jednak istniało pewne przeświadczenie, że początki w wykonaniu Polaków do najmocniejszych nie należą. Tak po prostu musiało być. Identycznie zaczęło się z Węgrami, Słowacją, Islandią czy Hiszpanią. Rezultat spotkania zawsze otwierali rywale, tyle że to rozgrywane w Petersburgu było nie dość odmienne, bo Szwedzi wypunktowali "biało-czerwonych" dwukrotnie. Za każdym razem w pierwszej części odsłony – w obu przypadkach bohaterem był Forsberg, który mimo naporu ze strony Polaków zapewnił zwycięstwo swojemu zespołowi.
Sam wynik spotkania nie oddawał jednak tego, co działo się na boisku. Trudno powiedzieć, że zespół Paulo Sousy znalazł się w tle reprezentacji Szwecji. Aż tak tragicznie nie było, bo o porażce w meczu pożegnalnym zadecydowała dużo lepsza skuteczność i niefrasobliwość Polaków pod polem karnym rywala. Znakomitych sytuacji nie wykorzystali Robert Lewandowski, Piotr Zieliński oraz Jakub Świerczok. Zdecydowanie najbliżej wpisania się na listę strzelców był napastnik napastnik Bayernu Monachium – oba strzały w jego wykonaniu obiły poprzeczkę i znacząco pokrzyżowały plany reprezentacji Polski. Na przestrzeni całego meczu zespołem lepszym byli bowiem "biało-czerwoni". Tego im odebrać nie można. Atakowali, tworzyli kolejne sytuacje, wyglądało to całkiem nieźle. Po dwóch trafieniach Roberta Lewandowskiego wydawało się, iż zespół Paulo Sousy wróci do gry i gdy niemal wszystko zmierzało w tym kierunku, wynik meczu ustalił Viktor Claesson.
Wierzyłem być może ponad obecny stan. Wyrachowany futbol Szwedów. Zabrakło nam jakości dośrodkowań. Pewności i spokoju w obronie. Odpadamy przez tragiczny mecz ze Słowacją. Szwedzi byli skuteczni. Dla nas do bólu. Oby to nie był nasz ostatni wielki turniej na lata. #SWEPOL
— Maciej Wąsowski (@Maciej_Wasowski) June 23, 2021
Porażka z reprezentacją Szwecji oznacza, że Polacy żegnają się z Euro 2020 i resztę turnieju obejrzą z wysokości telewizora. Szczerze? Szkoda. Zapowiadało się całkiem nieźle, choć dokładnie tego można było się spodziewać.