Papier nakrywa kamień, a włoska pasta belgijską czekoladę!
Drugie ze spotkań ćwierćfinałowych wyłoniło rywala Hiszpanów w półfinale EURO 2020. Bezsprzecznie jedno z najlepiej zapowiadających się starć tych mistrzostw Starego Kontynentu zakończyło się ostatecznie zwycięstwem Włochów. Nie tylko zapowiadało się ono wspaniale, w istocie spełniło te oczekiwania z nawiązką!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Belgia - Włochy 1:2 (45+2' Lukaku - 31' Barella, 44' Insigne)
Belgia: Courtois - Vertonghen, Vermaelen, Alderweireld - Hazard, Tielemans (69' Mertens), Witsel, Meunier (69' Chadli)(74' Praet) - Doku, De Bruyne - Lukaku
Włochy: Donnarumma - Spinazzola (79' Emerson), Chiellini, Bonucci, Di Lorenzo - Veratti (74' Cristante), Jorginho, Barella - Insigne (79' Berardi), Immobile (74' Belotti), Chiesa (90+1' Toloi)
Trawa była zielona, niebo błękitne, a Eden Hazard kontuzjowany. Już w pierwszej minucie Kevin De Bruyne posłał bajeczną piłkę do Romelu Lukaku, jednak napastnik zespołu mistrza Włoch był skutecznie powstrzymywany przez włoskich stoperów. Wysoki apetyt Włochów dawał o sobie znać nie niższym pressingiem. Od pierwszego gwizdka natomiast można było wyczuć wzajemny respekt i wielkie piłkarskie umiejętności zawodników obu drużyn. Kibice byli gotowy na wielkie widowisko i niestandardowe zagrania najwyższej klasy, w końcu to spotkanie było nazywane przedwczesnym finałem. Choć zawodnicy Roberto Manciniego zdawali się kontrolować przebieg gry, to jednak "Czerwone Diabły" były bardziej groźne pod bramką rywali.
A photo that you can hear 📸#VivoAzzurro #BELITA #EURO2020 #ITA pic.twitter.com/XE9ZFD5khn
— Italy ⭐️⭐️⭐️⭐️ (@azzurri) July 2, 2021
Na przekór powyższym słowom, starcie rozpoczęło się pomyślnie dla piłkarzy z Półwyspu Apenińskiego. Przynajmniej na około 30 sekund, bo tyle trwała analiza VAR po bramce autorstwa Bonucciego. Cóż wydarzyło się po odwołanej bramce? Widowisko zostało dodatkowo przyspieszone. Meczycho. Pasja. Walka. Niebywałe umiejętności. Uderzenia De Bruyne dwukrotnie zostały w mistrzowski sposób wybronione przez Dollarummę, który od przyszłego sezonu bronić będzie bramki Paris Saint-Germain. Na szczęście dla Włochów zdobyli drugą bramkę w pierwszej części spotkania, która była pierwszą uznaną. Fantastyczne zachowanie Nicolo Barelli zaskoczyło defensywę Belgów. Zawodnik Interu odnalazł się w małym zamieszaniu pod polem karnym Courtois i dał znać o swoich wybitnych umiejętnościach pokonując najpierw stoperów, a następnie golkipera Realu.
This Italy side are so much fun to watch 🍿
— Goal (@goal) July 2, 2021
What a goal from Nicolo Barella 🔥#EURO2020 | #ITA #BEL pic.twitter.com/2Mq1HdAZuG
Nie był to jednak koniec strzelania w tej połowie! Niekończący się napór Italii zaowocował ekwilibrystycznym trafieniem Lorenzo Insigne. Jego uderzenie z dystansu nie zostawiło najmniejszych szans rosłemu bramkarzowi reprezentacji Belgii. Jeśli on tego nie wyjął - prawdopodobnie nikt by nie podołał. Jednak jeszcze przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej części spotkania, a już w doliczonym czasie gry, Włosi faulowali młodziutkiego Doku we własnym polu karnym. Słoweński arbiter słusznie wskazał na jedenasty metr, w czym upewniła go analiza VAR w wykonaniu Pawła Gila. Jedenastkę na bramkę kontaktową zamienił nie kto inny jak belgijski dewastator, Romelu Lukaku.
Best half of the tournament. The knockouts have been a knockout. #BELITA
— Samuel Luckhurst (@samuelluckhurst) July 2, 2021
Po zamianie stron tempo nie uległo drastycznemu zmniejszeniu, choć po zawodnikach obu drużyn widać było świadomość założeń taktycznych, jakie przedstawili przed nimi w przerwie selekcjonerzy. Włochów oglądało się niezmiernie przyjemnie nie tylko gdy atakowali, lecz także gdy bronili. Ich pełna pasji i zaangażowania postawa wzmagała podsycony ogień wśród kibiców. Spotkanie wraz z biegiem minut zaczynało coraz bardziej nabierać charakteru "box to box", zawodnicy zdawali się być nie do zajechania. Na kwadrans przed zakończeniem regulaminowego czasu gry dotkliwej kontuzji doznał Spinazzola, diagnoza zostanie wystawiona zapewne w ciągu najbliższych dni. Najlepszy lewy obrońca tego turnieju najprawdopodobniej nie wybiegnie już na murawę w czasie Euro 2020. Ostatecznie Włosi okazali się być górą, zasłużone miejsce w półfinale należy do nich!
What a shame for Spinazzola. What a tournament he has had. pic.twitter.com/NvBuRvyQ43
— SPORTbible (@sportbible) July 2, 2021