Włoski kunszt piłkarski górą! [OCENY]
Przeciwnik Iberyjczyków w 1/2 finału mistrzostw Europy już znany! Po fantastycznym boju, na który wielu fanów futbolu ostrzyło sobie zęby od paru dni, górą okazali się być Włosi. Zwycięstwo to było możliwe za sprawą udanego występu całego zespołu, którego wewnętrzny ogień stopił szlachetną, belgijską czekoladę.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Apetyczne starcie od pierwszych minut nagradzało kibiców, którzy nie zasnęli na meczu Hiszpanów. Dynamiczna akcja, nieustająca presja z obu stron i nieprawdopodobne piłkarskie umiejętności. Jedynie na jednej płaszczyźnie to spotkanie mogło zawieść. Stadion zapełniony nawet nie w 50% dosłownie kłuł w oczy, w końcu jakież to było meczycho! Na szczęście wzrok sympatyków piłki nożnej nie miał ani chwili na oderwanie się od murawy, na której działo się tyle, że aż żal było mrugać. Niezwykle trudno nie wyróżnić za ten występ wielu zawodników.
BOHATER:
Nicolo Barella - kontrola środka pola zapewnia w wielu przypadkach kontrolę nad meczem. W tym przypadku nie było inaczej. I choć naprzeciw Włocha stanął Kevin De Bruyne i spółka, ten nie pękł. Ponadto zdobył fantastyczne trafienie otwierające wynik spotkania po akcji indywidualnej. Jego występ należy zaliczyć do wybornych, bowiem bo głównie za jego sprawą wydawało się, iż zawodników Manciniego jest na murawie jakby... więcej.
Barella gives me Modric vibes he’s definitely going to be world class in the future. Such a complete midfielder already.
— Raf (@CFC_Raf) July 2, 2021
WYRÓŻNIENIE:
Lorenzo Insigne - ależ szarpał, ależ walczył, ależ nękał! A cóż z tego nękania było? Otóż bramka, która zaczarowała cały piłkarski świat co najmniej na kilka dobrych minut! Dynamiczne przemieszczanie się z piłką, ruch bez piłki, drybling, uderzenie z dystansu, spryt - to jedne z głównych zalet gwiazdy Napoli, które dały o sobie znać tego wieczoru w Monachium.
absolutely no one :
— That Kid from Paris. (@abdiski17) July 2, 2021
Insigne Vs Belgium #BELITA pic.twitter.com/d134vxCTAp
Marco Veratti - nieprawdopodobna wartość jaką wnosi ten zawodnik w ramy swojego zespołu zdecydowanie była jednym z głównych czynników, które wpłynęły na ostateczny wynik starcia ćwierćfinałowego. Jego wizja pola i dyrygowanie kolegami z drużyny przypominała momentami występ prosto z największych koncertowych sal świata.
Marco Verratti's first 45'
— Galu (@PSGalu) July 2, 2021
• Most passes (45)
• 91% pass accuracy
• Most chances created (3)
• Most duels won (6)
Making a difference 🇮🇹 pic.twitter.com/CbDT3rBaOe
Jeremy Doku - 19-latek z Rennes był jednym z najgroźniejszych zawodników w swojej drużynie. Za sprawą swojej zwinności, prędkości biegu i wiary w siebie sprawiał wiele problemów defensywie Italii, choć ta była świetnie zorganizowana. Starał się rozrywać ostatnią zaporę przed bramką Donnarummy i kilkukrotnie mu się to udało.
Gdy patrzę na Doku zastanawiam się co jest bardziej przekręcone - jego rywale czy jego licznik. Chłopak jest nieprawdopodobny👏#BELITA #euro2020 pic.twitter.com/eXvFUN1ilX
— Jakub Stawski (@average_jamess) July 2, 2021
ROZCZAROWANIE:
Thomas Vermaelen - od doświadczonego stopera można było oczekiwać znacznie więcej. W dużej mierze to jemu można przypisać pierwszą straconą bramkę przez Belgów. Zdawał się być głównym sprawcą niepewności w ostatniej linii "Czerwonych Diabłów", to właśnie w jego sektorze najlepiej bawili się natchnieni Włosi.
Romelu Lukaku - napastnik Interu bardzo wygodnie przesiedział to spotkanie w kieszeni stoperów Italii. Zdobył bramkę z rzutu karnego, wygrał z presją - fantastycznie. Nie był jednak w tym meczu tym, do czego nas przyzwyczaił. Dewastatorem, maszyną, potworem nie do zatrzymania. Odcięty od podań Belg był praktycznie niewidoczny, co znacząco kontrastowało z ostatnimi występami.
Ciro Immobile - podobnie jak jego dzisiejszy rywal z pozycji numer 9., zawiódł. Nie był zbyt widoczny, a najbardziej z całego spotkania utkwi widzom w pamięci obrazek, gdy napastnik Lazio symulował uraz po faulu Belgów we własnym polu karnym, po czym magicznie ozdrowiał po bramce zdobytej przez Barellę. Słaby występ, na szczęście dzisiaj jego błysk geniuszu nie był niezbędny dla kwestii awansu jego reprezentacji.
Immobile during Barella’s goal pic.twitter.com/MfTvR7EXsQ
— Footy Humour (@FootyHumour) July 2, 2021