EURO 2020 - dzień dwudziesty. Nadeszły PÓŁFINAŁY!
Mistrzostwa Europy pędzą jak szalone, na linii horyzontu już kształtuje się finał. Zanim jednak do niego dojdzie czeka nas nieprawdopodobna walka o miejsce w meczu o jedno z najcenniejszych piłkarskich trofeów. Dotychczas EURO 2020 bywało zaskakujące, nie brakowało fantastycznych zagrań, ekwilibrystycznych bramek, a także wpadek. Były dogrywki, rzuty karne, jednym słowem - wszystko. Czy ostatni etap mistrzostw również nas nie zawiedzie?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pierwsze ze spotkań półfinałowych zostanie rozegrane dzisiaj o 21:00 na stadionie Wembley. O ile wybór miejsca rozgrywania tego ostatniego etapu mistrzostw Europy raczej nie wzbudza większych zastrzeżeń, jawi się kwestia, która nie została łagodnie przyjęta. Otóż na mecze 1/2 finału oraz finał będą mogli wejść jedynie mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Z powodów covidowych oczywiście, 60 tysięcy ludzi. Hiszpanie, Włosi i Duńczycy będą musieli zostać w domu. Ależ figla spłatałaby rzeczywistość, gdyby Anglicy nie dostali się do finału!
Oficjalnie.
— EURO 2020 - Polska (@Euro2020Polska) July 5, 2021
Że względów covidowych półfinały i finał na Wembley będą mogli obejrzeć jedynie kibice mieszkający w Wielkiej Brytanii. Na stadion będzie mogło wejść ok. 60 tys kibiców (Anglików). Kibice z Hiszpanii, Danii i Włoch nie będą mogli wejść na stadion.
Romantyczna UEFA.
Dotychczas EURO układało się poprawnie dla Hiszpanów i wyśmienicie dla Włochów. Zawodnicy pochodzący z Półwyspu Apenińskiego stracili jedynie jedną bramkę w regulaminowym czasie gry, przeciwko reprezentacji Belgii. Drugi raz, kiedy Donnarumma zmuszony został do wyjęcia piłki z siatki miał miejsce w starciu z Austriakami, w doliczonym czasie gry. Właśnie to spotkanie było ich najmniej przekonującym na tym turnieju. Ich bilans strzelecki robi jednak piorunujące wrażenie. Na 11 zdobytych bramek przypadła strata jedynie dwóch trafień.
O Hiszpanach można mówić wiele, jednak należy sprowadzić ich formę do wyrażenia "niezbyt regularna". Pierwsze dwa mecze na tegorocznych mistrzostwach Europy to remisy, po których kibice domagali się zwolnienia Luisa Enrique. "La Furia Roja" obudziła się jednak w odpowiednim momencie. Zapewnili sobie awans przybijając piątkę Słowakom, następnie odesłali do domu Chorwatów po emocjonującej dogrywce. W starciu z "Helwetami" byli faworytem, który znów nie pokazał wyższości. Liczne błędy i straty w środku pola zaowocowały remisem po 120 minutach i to rzuty karne wyłonić miały półfinalistę. Ostatecznie fantastyczna postawa Yanna Sommera okazała się niewystarczająca i to Iberyjczycy wylądowali w 1/2.
Ostatnie tak ważne starcie obu reprezentacji miało miejsce na EURO 2012, gdy w wielkim finale Hiszpanie zdemolowali "Azzurrich" 4:0. Na wielkich turniejach w 21. wieku to właśnie zawodnicy z kraju corridy i chorizo odnosili lepsze wyniki, także w starciach bezpośrednich. Jak będzie tym razem? Najwyższy czas na rewanż! Poniżej decydujący rzut karny z 2008 roku, który wymusił na Włochach powrót do domu już po ćwierćfinale.
🔙 in 2008: 🇪🇸🆚🇮🇹 #MatchdayMotivation à la @cesc4official ⚽️😎🙌#EURO2020 | #ITAESP | @SeFutbol pic.twitter.com/0SrETO82Qs
— UEFA EURO 2020 (@EURO2020DE) July 6, 2021
Nieobecności z powodu kontuzji mogą okazać się dotkliwe dla obu stron, szczególnie dla Włochów. Niefortunna kontuzja, której w meczu z Belgią doznał Leonardo Spinazzola okazała się na tyle dotkliwa, że wyeliminowała go z gry na dłuższy okres czasu. Zerwanie więzadła Achillesa to diagnoza, która załamała ręce sympatyków "Squadra Azzurra". Najlepszy lewy obrońca turnieju będzie musiał zostać zastąpiony, co nie będzie łatwe. Po stronie hiszpańskiej absencją wykaże się Pablo Sarabia, którego uraz uda również okazał się niemożliwy do wyleczenia w tak krótkim okresie czasu. Jakie składy wystawią obaj selekcjonerzy? Ciężko gdybać, gdyż zarówno Roberto Mancini jak i Luis Enrique potrafią sprawnie żonglować personaliami. Pewna interesująca statystyka jest natomiast pewna. Tegoroczni zwycięzcy Ligi Mistrzów, "The Blues", jako jedyna ekipa klubowa mają minimum jednego reprezentanta w każdym z czterech państw, które zakwalifikowało się do półfinału rozgrywek.
No club have more players in the #EURO2020 semifinals than Chelsea (7).
— LDN (@LDNFootbalI) July 5, 2021
Dominance. pic.twitter.com/BnIrAkhQpq