OFICJALNIE: zasłużony kadrowicz kończy karierę reprezentacyjną!
Dzisiaj cały świat żyje pożegnalną konferencją Leo Messiego. Fani, czy też inni ludzie związani z Barceloną wylali dziś sporo łez, ale to nie jedyne pożegnanie jakie zostało dziś ogłoszone. Drugie jest o wiele bardziej związane z naszym krajowym futbolem. Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił, że karierę reprezentacyjną zakończył Łukasz Fabiański.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Trochę dziwna będzie nasza reprezentacja bez "Fabiana". Przecież obecny bramkarz West Hamu United występował w niej od 15 lat. To kawał czasu i golkiper zdołał napisać naprawdę ładną historię. W kadrze rozegrał 56 spotkań i pojechał na aż pięć wielkich imprez piłkarskich - dwukrotnie pojawił się na mistrzostwach świata (2006, 2018) i trzykrotnie na mistrzostwach Europy (2008, 2016, 2020).
WAŻNE! ⚠
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) August 8, 2021
Łukasz Fabiański kończy reprezentacyjną karierę! 😢
Fabian, dziękujemy za wszystko, to były piękne lata w biało-czerwonych barwach! 🇵🇱
Zdecydowanie najlepsze w jego wykonaniu było Euro rozgrywane we Francji. Wszyscy pamiętamy jego świetne interwencje w 1/8 finału, gdy w starciu ze Szwajcarią wiele razy ratował Polaków przed stratą bramki. W fazie grupowej dał się we znaki również Niemcom i w dużej mierze dzięki niemu "biało-czerwoni" zgarnęli punkt w tamtej rywalizacji.
Łukasz Fabiański był częścią reprezentacji Polski przez 15 lat, ale wreszcie przyszedł czas na zakończenie tego etapu. Prędzej czy później musiało do tego dojść. W sumie trochę dziwnie będzie się obserwowało reakcje ludzi na sytuację w reprezentacji bez dyskusji dotyczących tego, kto jest lepszy: Szczęsny czy Fabiański. No ale cóż, do zespołu wejdą młodzi, gniewni, którzy będą stanowili o sile tej kadry w przyszłości.
Panie Łukaszu, dziękujemy za grę w narodowych barwach.