PRZED ELIMINACJAMI MŚ - NIEMCY. Nowy początek
Joachim kto? Teraz Hansi! Nadchodzi nowa era w historii reprezentacji Niemiec, która selekcjonerów zmienia tak często, jak ja kupuję nowe spodnie. Czyli rzadko. Czas Löwa już minął i teraz nasi zachodni sąsiedzi z wielkim optymizmem patrzą w przyszłość pod wodzą nowego bossa, który ostatnio zrobił furorę z Bayernem Monachium. A co z kadrą? Flick doskonale ją zna!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
To trochę dziwne przyjechać tutaj, kiedy nie ma nigdzie "Jogiego" Löwa. Oczywiście znam Hansiego od 2009 roku, więc to dla mnie nic nowego. Przez lata wiele ze sobą rozmawialiśmy, to bardzo komunikatywny trener. Nie mogę doczekać się początku nowej ery - mówił na konferencji prasowej Manuel Neuer, kapitan reprezentacji Niemiec. To, że bramkarz Bayernu zna nowego selekcjonera od parunastu lat, nie jest bynajmniej zwykłym lizaniem wiadomo czego i chwaleniem się przed kamerami. Flick bowiem pracował już w reprezentacji jako jej menadżer czy - przede wszystkim - asystent Löwa. Wiele jest głosów mówiących, że bez niego "Die Mannschaft" nie zdobyłby mistrzostwa świata w 2014 roku.
Pewne rzeczy jednak w kadrze się nie zmienią. Nowy selekcjoner potwierdził już, że Neuer nada będzie dzierżył na ramieniu kapitańską opaskę. Co jest jednak najistotniejsze, to na jakie powołania zdecydował się Hans-Dieter Flick, bo te mogły zaskoczyć.
Bramkarze? Tu nie ma raczej większego pola do interpretacji. Raczej stały zestaw, chociaż ostatnio swoje powołania dostawał też Oliver Baumann z Hoffenheim. Dalej robi się jednak ciekawiej. Powołania doczekał się w końcu wyczekiwany przez wielu Ridle Baku, który jest oczywistą wręcz opcją na prawą obronę. Może też obsadzić skrzydełko, a w razie potrzeby nawet do środka zejdzie - tam jeszcze niedawno występował w Mainz - ale jednak jako ofensywny i świetnie wyszkolony skrajny defensor prezentuje się najlepiej.
Zaskoczył nieco Flick decydując się na sprawdzenie młodszego z braci Schlotterbecków, Nico, który w niedawnym (wygranym) spotkaniu Freiburga z Borussią Dortmund wyłączył Erlinga Haalanda. Pewną sensacją jest natomiast nominacja dla 23-letniego lewego obrońcy Davida Rauma, który po wywalczeniu awansu z Greuther Fürth gra teraz w Hoffenheim.
Freiburg masakruje dzisiaj Stuttgart. Fantastyczny Jeong, Sallai i Schlotterbeck. Streich im dłużej we Fryburgu, tym lepszy.#domBundesligi #VfBSCF
— Bundesmaniak (@bundesmaniakpl) August 28, 2021
Nie ma w reprezentacji kontuzjowanego Matthiasa Gintera, nie ma kontuzjowanego Matsa Hummelsa, choć gdyby nie zdrowie, zapewne obaj swój telefon z zaproszeniem by otrzymali. Ciekawie jest również z przodu, bo Flick postanowił wziąć na zgrupowanie zawodzącego w ostatnim czasie na wszystkich frontach Leroya Sane z Bayernu.
Trener musi podejmować decyzje. Zawsze mówiłem Leroyowi o decyzjach, które podejmowałem i on to rozumiał. Nie ma żadnych sporów między nami. Wręcz przeciwnie, obaj się wzajemnie cenimy.
Znam jego umiejętności, chociaż nie zawsze przekładał je na boisko. Jestem w kontakcie z (trenerem Bayernu - przyp. red.) Julianem Nagelsmannem, bo to teraz ważne, aby go (Sane - przyp. red.) wspierać. Długo był kontuzjowany i potrzebuje odpowiednią ilość czasu, aby wrócić do swojej najlepszej formy.
Mówił nowy selekcjoner. Swoje powołania dostali też młody i niezwykle utalentowany Jamal Musiala oraz weteran Thomas Müller, który pozostaje w reprezentacji. Trudno, aby było inaczej, skoro to właśnie Flick "odkurzył" go w Bayernie. Z młodzieży do "Die Mannschaft" został wzięty także lider młodzieżówki, 18-letni Florian Wirtz, który w Leverkusen jest następcą talentu Kaia Havertza. Jest też duet z Dortmundu, czyli w końcu pokazujący jakość Mahmoud Dahoud oraz inteligentny Marco Reus. Największą sensacją - obok wspomnianego wcześniej Rauma - jest zaś powołanie Karima Adeyemiego. Kogo?
To 19-letni napastnik nigeryjskiego pochodzenia, który urodził się w Monachium. Przez moment praktykował nawet w Bayernie, ale nic z tego nie wyszło, więc odszedł do Unterhaching. Stamtąd 3 lata temu wyjął go Salzburg, ogrywając następnie na wypożyczeniu w klubie satelickim, czyli drugoligowym Liefering. W tym sezonie Adeyemi jest w kapitalnej formie i w 9 meczach dla Red Bulla zdobył 7 goli i 1 asystę. Łącznie jego bilans dla Salzburga to 59 gier, 17 trafień, 16 ostatnich podań. Wiemy, że Niemcy potrzebują napastnika na gwałt, więc nie dziwi, że Hansi Flick sięgnął po ten młody talent.
Raum, N.Schlotterbeck, Baku, Dahoud, Adeyemi, Wirtz. Powiew nowych czasów w kadrze Flicka.
— Tomasz Urban (@tom_ur) August 27, 2021
A co oprócz tego? Niemcy najpewniej znowu zagrają czwórką z tyłu. Debiut Flicka będzie miał miejsce w czwartek 2 września przeciwko Lichtensteinowi, czyli rywalowi z niziutkiej półki. Potem będzie Armenia, a następnie Islandia. Po marcowej, kompromitującej porażce z Macedonią Północną "Die Mannschaft" nie chce pozwolić sobie na kolejne eliminacyjne wpadki i celuje tylko w komplet 9 punktów.