Tak pracę Paulo Sousy skomentował Stanisław Czerczesow
Legia Warszawa pokonała we czwartek Leicester City (1:0) w ramach rozgrywek Ligi Europy i dość nieoczekiwanie wskoczyła na pozycję lidera swojej grupy. Mimo olbrzymiej wagi tego pojedynku na trybunach zabrakło selekcjonera reprezentacji Polski, Paulo Sousy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Znakomita postawa Legii na międzynarodowej arenie już od dłuższego czasu skutkuje masą spekulacji na temat potencjalnych powołań do kadry. Już we wrześniu szansę występu w pojedynku przeciwko San Marino dostał Bartosz Slisz. Niewykluczone, że śladem młodego pomocnika pójdzie także duet defensorów, Maik Nawrocki oraz Mateusz Wieteska.
Wąsowski: - Jak to możliwe, że polski klub gra tak prestiżowy mecz w europejskich pucharach, a selekcjonera reprezentacji Polski nie ma na trybunach? Kolejny kamyk do ogródka Paulo Sousy. Mam wrażenie, że Sousa wykorzystuje posadę u nas, żeby siebie promować. #StanFutbolu
— Weszło! (@WeszloCom) October 2, 2021
Defensorzy mistrza kraju rozgrywają bardzo dobry sezon. Szczególnie chwalony jest ten pierwszy. Młodzieżowy reprezentant Polski pokazał się z bardzo dobrej strony w meczach ze Spartakiem Moskwa oraz Leicester City. Wysoką dyspozycję obrońcy dostrzeżono również za granicą, wszak z informacji ujawnionej przez "Przegląd Sportowy" wynika, że osobą 19-latka zainteresowali się działacze Bayeru Leverkusen.
Od kilku tygodni trwa natomiast dyskusja na temat wizyt Paulo Sousy na meczach ekstraklasy. Rozgrywki trwają, kluby grają, potencjalni kadrowicze pokazują się z dobrej strony, lecz ku zdziwieniu ekspertów brakuje obecności portugalskiego szkoleniowca. Do całej sytuacji miał się nawet odnieść były trener Legii Warszawa – Stanisław Czerczesow powiedział mi wczoraj: "żarty żartami, ale jak selekcjonera reprezentacji Polski może nie być na takim meczu? – zdradził Krzysztof Stanowski w programie Stan Futbolu.
Głos w tej sprawie zabrał także jeden z gości, dziennikarz "Przeglądu Sportowego", Maciej Wąsowski – Jak to możliwe, że polski klub gra tak prestiżowy mecz w europejskich pucharach, a selekcjonera reprezentacji Polski nie ma na trybunach? Kolejny kamyk do ogródka Paulo Sousy. Mam wrażenie, że Sousa wykorzystuje posadę u nas, żeby siebie promować – dodał.
Stan: Stanisław Czerczesow powiedział mi wczoraj: "żarty żartami, ale jak selekcjonera reprezentacji Polski może nie być na takim meczu?". #StanFutbolu
— Weszło! (@WeszloCom) October 2, 2021