Słowa Lewandowskiego o nieobecności z Węgrami. ''Nie było żadnej sesji''
Piłkarze Bayernu Monachium polegli przed własną publicznością 1:2 i dość nieoczekiwanie stracili punkty w derbach Bawarii. Pogromcą giganta okazał się niżej notowany Augsburg. Jedyną bramkę dla mistrza Niemiec zdobył Robert Lewandowski. Po meczu odniósł się także do swojej nieobecności w meczu z Węgrami.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Poniedziałkowa porażka z Węgrami w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Katarze okazała się kluczowa w kwestii rozstawienia we wiosennych barażach. Reprezentacja Polski znalazła się w dolnej części podziału, co sprawia, że wśród potencjalnych rywali wymienia się takie zespoły jak Włochy, Portugalia czy Rosja.
W rozmowie z @viaplaysportpl Robert Lewandowski mówi, że narosło mnóstwo bzdur wokół sytuacji z meczu z Węgrami, a potem zupełnie ucieka od konkretnych pytań @BorekMati.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) November 19, 2021
Szkoda, że kapitana reprezentacji nie stać na kilka poważnych i uczciwych zdań w tej sprawie.
Zdaniem wielu taki scenariusz jest podyktowany pomyłką, jakiej dopuścił się selekcjoner polskiej kadry, Paulo Sousa. Portugalski szkoleniowiec postanowił zrezygnować z dwóch, kluczowych graczy. Na mecz z Węgrami nie wyszli Robert Lewandowski oraz Kamil Glik. Na ławce rezerwowych zasiadł ponadto Piotr Zieliński. Brak podstawowych graczy wystarczył do straty punktów i dużo gorszej pozycji startowej przed decydującą częścią eliminacji. Do całej sprawy postanowił się odnieść kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski, który raz jeszcze wyjaśnił swą nieobecność w poniedziałkowym starciu.
– Dużo rzeczy zostało powiedzianych, ale niekoniecznie prawdziwych. Przed meczem z Andorą było ustalone, że w razie zwycięstwa nad Andorą i zagwarantowania sobie barażów nie będę brany pod uwagę przy drugim meczu. Tak wygląda sytuacja – powiedział Robert Lewandowski w pomeczowym wywiadzie dla Viaplay. – Można żałować, że w meczu z Węgrami przegraliśmy. Teraz trzeba się zastanowić, co zrobić, aby w tych barażach grać dalej. Pamiętajmy, że są dwa mecze. Miejmy nadzieję, że ten pierwszy, przy odrobinie szczęścia, dobrym losowaniu wygramy i będziemy w stanie zagrać w finale – dodał kapitan reprezentacji Polski.
Gracz mistrza Niemiec odpowiedział także na zarzuty dotyczące rzekomej sesji dla "France Football" przy okazji zbliżającej się ceremonii wręczenia Złotej Piłki.
Nie było żadnej sesji dla "France Football". Wydaje mi się, że pod tym względem wszystko zostało wyjaśnione i nie ma, co nad tym się głowić – zakończył napastnik Bayernu Monachium.
Lewandowski w ogniu pytań @BorekMati. Kapitan komentuje zamieszanie.
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) November 19, 2021
O tajnym planie Sousy przed zgrupowaniem, dodatkowej sesji zdjęciowej i znajomości zasad barażów #DomBundesligi pic.twitter.com/ccpnfZcaAj