Reprezentant Polski w centrum influencerskiej afery obyczajowej
Śmiało można stwierdzić, że obecnej kadrze daleko do celebrytów, bo nawet ci najpopularniejsi nie za bardzo pchają się na czerwone dywany. Jak się jednak okazuje, niektórzy mogli być znacznie bliżej świata influencerów i show-biznesu. Na jaw wyszły bowiem nagrania głosowe bardzo popularnej w ostatnim czasie Fagaty, w których wiele mówi się o Kamilu Jóźwiaku. Choć nie są to przesadnie kompromitujące rzeczy, mogą się za naszym reprezentantem trochę ciągnąć.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Na wspomnianych nagraniach Fagata przyznaje się swojej koleżance, że nie chce iść ani na studia, ani do normalnej pracy, dlatego próbuje umawiać się z bogatymi i popularnymi facetami. Jak słychać w rozmowie, jej "planem A" był właśnie Jóźwiak, który wówczas grał jeszcze w Lechu, a youtuber Stuu, który ostatecznie swoim związkiem z rzeczoną dziewczyną wypromował ją w mediach społecznościowych, figurował dopiero jako "plan B". Co prawda nazwisko skrzydłowego nie pada, ale z podanych informacji można wywnioskować, że chodzi o niego.
Przecież jak oni się zjadą na kadrę to będzie lanie po gaciach ze śmiechu XDDDDD pic.twitter.com/YEDEHOqrjF
— Santi (@SantiagoElCule) May 11, 2022
Niestety, choć skrzydłowy chyba bardziej wpadł w oko Fagacie niż Stuu, nie został na nagraniach opisany w samych superlatywach. Fagata określiła go nawet mianem głupiego. Była też oburzona faktem, że po spotkaniu wysłał ją taksówką z Poznania do Konina i dał za mało pieniędzy, przez co dziewczyna, wówczas jeszcze niezbyt bogata, musiała z własnych funduszy dorzucić 100 złotych. Koledzy Jóźwiaka już zaczęli się z niego nabijać w mediach społecznościowych, sugerując, że mogą mu bez problemu pożyczyć stówkę.