Jeden z najdroższych obrońców świata może zmienić reprezentację. Przekonają go?
Tego lata wydawano momentami naprawdę kuriozalne pieniądze na niektórych piłkarzy, a jednym z najlepszych przykładów takiego transferu jest Wesley Fofana, który trafił do Chelsea za ponad 80 milionów funtów. Francuz uplasował się dzięki temu na czwartym miejscu w rankingu najdroższych obrońców. No właśnie, czy aby na pewno Francuz? Jak się okazuje, ta kwestia może ulec niedługo zmianie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Fofana pomimo ogromnych pieniędzy, które ciążą na jego barkach, nie miał jeszcze nawet okazji, by zadebiutować w dorosłej piłce reprezentacyjnej. Nic dziwnego, bo konkurencja w środku obrony reprezentacji Francji jest gigantyczna i na tę chwilę Wesley nie łapie się nawet do czołowej piątki stoperów z tego kraju. Nie jest też powiedziane, że szybko się to zmieni, bo cała reszta rywalizujących z nim o miejsce zawodników też jest w większości młoda i bardzo ambitna. Może się więc okazać, że w jego przypadku o regularną grę w kadrze Francji będzie bardzo trudno nawet w przyszłości.
🚨Ivory Coast are looking to convince Chelsea centre-back Wesley Fofana (21) to change his international allegiance - the situation. (L'Éq)https://t.co/qowzBczHLU
— Get French Football News (@GFFN) September 26, 2022
Jak twierdzi "L'Equipe", tę sytuację chce wykorzystać Wybrzeże Kości Słoniowej. Z tego kraju pochodzi bowiem rodzina Fofany, dlatego "Słonie" liczą, że ten pójdzie jednak za głosem przodków i dołączy do afrykańskiej reprezentacji. Sam zawodnik ma na razie wstrzymywać się z decyzją, bo nic go przecież nie nagli. Na mundial i tak nie pojedzie w barwach żadnej z tych ekip, więc na namyślenie się ma jeszcze czas. Choć decyzję za niego pewnie i tak podejmie jego forma.