Maroko chce zorganizować Mundial i ma ku temu "mocne" argumenty
Rosyjski Mundial zbliża się do nas wielkimi krokami i trudno dziwić się komukolwiek, kto jara się tym wydarzeniem. W końcu taki rarytas dostajemy raz na cztery lata. Niektórzy zapaleńcy, jeśli oczywiście nie przeszkadza im w tym szkoła, praca czy uczelnia, oglądają każdy możliwy mecz, sam należałem do takich osób cztery lata temu. Nie ma więc nic osobliwego w tym, że ludzie dzień w dzień myślą o tym wydarzeniu, tym bardziej, że rozpoczyna się za niemalże trzy miesiące. Są jednak też tacy, którzy nie skupiają się przesadnie na obecnym turnieju, a już wybiegają w przyszłość dalej. Wcale nie mam tu też na myśli Katarczyków, którzy będą organizowali przyszłoroczny czempionat. Chodzi mi o Marokańczyków, którzy dołączyli do kilku zespołów ubiegających się o możliwość gospodarzenia Mistrzostw Świata w 2026 roku. Termin jest dosyć odległy, ale spinać trzeba się już teraz, a tamtejsi działacze użyli bardzo ciekawych argumentów popierających ich kandydaturę.
BBC donosi, że Marokańczycy wysłali do FIFA swoją kandydaturę opiewającą na aż sto dziewięćdziesiąt trzy strony przepełnione superlatywami na temat nie tylko ich kultury, uprzejmości, gościnności, ale również niesamowitych umiejętności organizacyjnych i logistycznych. Największą uwagę Marokańczycy przykuwają jednak do kwestii bezpieczeństwa. Cztery lata temu Brazylii zarzucano, że może tego tematu nie dopilnować, więc Maroko za wszelką cenę chce pokazać, że u nich absolutnie nie ma się czego obawiać. Z dokumentu możemy się dowiedzieć, że częstotliwość zabójstw w Maroku to jedyne trzy osoby na sto tysięcy. Dla porównania w Polsce to statystycznie niewiele powyżej jednej osoby, a w wyżej wymienionej Brazylii aż 39 osób. Tamtejsi działacze zwracają też uwagę, że ostatnimi czasy znacznie zmniejszyło się posiadanie nielegalnej broni przez obywateli.
To na pewno nietypowy sposób przekonania FIFA, że jest się dobry kandydatem na organizatora. Niemniej jednak w dzisiejszych czasach, przepełnionych lokalnymi konfliktami i terroryzmem, może być to mocna karta przetargowa. Tym bardziej, że Maroko, jak na kraj spoza Europy, jest faktycznie wyjątkowo bezpieczne. W porównaniu z ich rywalem, czyli połączonymi siłami Meksyku, USA i Kanady, te współczynniki faktycznie są mniejsze. Nie można jednak podważać tego, że to kraje z Ameryki Północnej mają dużo lepsza infrastrukturę i mogłyby Mundial zorganizować choćby jutro. Być może jednak FIFA da szanse rozwoju i obdarzy Maroko kredytem zaufania, które zaś samo będzie musiał się w pokaźny kredyt, ale już finansowy, zaopatrzyć.