Oficjalnie: Brzęczek selekcjonerem Polski
Miały być jeszcze dwa tygodnie, ale PZPN zdecydował się szybciej. Nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został wybrany Jerzy Brzęczek, dotychczasowy trener Wisły Płock.
Polski Związek Piłki Nożnej zakończył proces wyboru selekcjonera reprezentacji Polski, którym zostanie Jerzy Brzęczek. Oficjalna prezentacja nowego szkoleniowca będzie miała miejsce w poniedziałek, 23 lipca o godzinie 12:30 w sali konferencyjnej na stadionie PGE Narodowym. Podczas konferencji prasowej zostaną przedstawione plany selekcjonera oraz nowy sztab szkoleniowy reprezentacji Polski - możemy przeczytać na stronie PZPN-u.
Od czasu odejścia Adama Nawałki padało wiele nazwisk, które mogłyby teoretycznie objąć posadę polskiego selekcjonera. Dużo było Włochów, niektórzy wierzyli w nich bardzo mocno, ale ostatnio też nasunął się temat właśnie Jerzego Brzęczka. Potwierdziło się. Taka decyzja jest mimo wszystko zaskakująca, bo 47-latek nic jako trener nie osiągnął, ale... z Adamem Nawałką było dość podobnie. Brzęczek swoją piłkarską karierę kończył na Górnym Śląsku i startował jako asystent w Polonii Bytom. Potem przeniósł się kawałek dalej, do Rakowa Częstochowa, gdzie zajął funkcję pierwszego trenera. Tam bujał się na trzecim poziomie rozgrywkowym, aż w końcu w 2014 roku trafił do Lechii Gdańsk. Drużynę objął w listopadzie, a sezon zakończył na ósmym miejscu. Został wywalony na początku następnego, gdy po siedmiu pierwszych meczach wygrał tylko raz. Długo bezrobotny nie był, bo po niecałym miesiącu trafił tam, gdzie zaczynał, na Górny Śląsk, do katowickiej Gieksy, w której pierwszy sezon zakończył na czwartej lokacie. Końcówki kolejnego nie dotrwał, bo choć jego zespół na boisku wyglądał naprawdę ciekawie, to na finiszu rozgrywek przegrał trzy mecze z rzędu, przez co GKS definitywnie zaprzepaścił swoje szanse na awans do Ekstraklasy, choć na przestrzeni całego sezonu zdecydowanie na to zasługiwał. Dość szybko znalazł zatrudnienie w Wiśle Płock, z którą przepracował cały poprzedni sezon, wykonując kapitalną robotę i zajmując piąte miejsce w lidze, omal nie załapując się na europejskie puchary bez imponującego zaplecza infrastrukturalnego i finansowego. Teraz będzie trenował reprezentację Polski.
Czy Brzęczek podoła? A skąd mamy to wiedzieć? Faktem jest, że atmosfera w kadrze nie jest obecnie najlepsza, a nowy selekcjoner jest wujkiem Jakuba Błaszczykowskiego, co raczej nie jest zbyt pomocne. Faktem jest również, że Adam Nawałka, podobnie jak teraz Brzęczek, był znany tylko w Polsce, chociaż niewątpliwe przez regularną, blisko czteroletnią pracę w Górniku Zabrze wyrobił sobie lepszą renomę na polskich boiskach. Brzęczek jednak ze stabilizacją się nie kojarzy, no chyba że komuś imponuje drugoligowa praca w Częstochowie. Wiele głosów mówi o tym, że taki wybór Bońka nie jest zbyt dobry, że dla nowego selekcjonera to za wysokie progi, że jeszcze nie czas, ale trzeba pamiętać, że podobnie było przy wyborze Nawałki. Głosy były podobne. Teraz pesymizm wydaje się być większy, ale kto wie, czy nie przerodzi się w szalony optymizm? Dajmy chłopu pracować, pożyjemy, zobaczymy.