Niedosyt pozostanie - Dania U-21 - Polska U-21 1:1
W Aalborgu mieliśmy grać o występ na młodzieżowych mistrzostwach Europy, a w konsekwencji – może nawet na igrzyskach olimpijskich. Ale pierwszy krok miał być postawiony dzisiaj. Skończyło się na niedosycie - 1:1 z Danią nie sprawia, że obejmiemy znów prowadzenie w grupie eliminacyjnej i walka o awans na EURO U-21 2019 trwać będzie dalej, być może nawet w barażach z udziałem Polaków.
Czesław Michniewicz posłał do boju najsilniejszy skład:
Znamy skład reprezentacji Polski U-21 na mecz z Danią w eliminacjach #U21EURO. 🇵🇱
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 12 de octubre de 2018
TRANSMISJA 🔜 @sport_tvppl
______________
75 minut do #DENPOL 🇩🇰🇵🇱 pic.twitter.com/fLKcYXBEuM
To miał być pojedynek Roberta Skova i Dawida Kownackiego – dwóch ludzi, którzy zdobyli w tych eliminacjach najwięcej goli – po 8 goli mieli przed tym spotkaniem.
Niestety, pierwsze 15 minut już pokazało nam, że Duńczycy będą prowadzić grę. Może nie wyglądało to tak źle, jak rok temu w Kopenhadze, gdy grała tam dorosła reprezentacja. Ale widać było przewagę gospodarzy – Jensen, Poulsen i właśnie Skov byli naszymi sennymi koszmarami. My odpowiedzieliśmy tylko sennym tempem gry i rzadkim posiadaniem piłki.
A zresztą, spójrzcie na komentarze w trakcie tych pierwszych minut:
Jeszcze z 10 minut i Pan Andrzej Strejlau zacznie prychać. #DENPOL
— Andrzej Cała (@andrzejcala) 12 de octubre de 2018
Nasza młodzieżówka za Michniewicza piłkarsko prezentuje się bardzo słabo, ale ma mnóstwo szczęścia. Dlatego nie zdziwię się, jeśli dziś wygramy, mimo tego kiepskiego początku.
— Bartosz Adamski (@B_Adamski) 12 de octubre de 2018
Gol był kwestią czasu – 1:0 pojawiło się na tablicy wyników w 40. Minucie, Philip Billing trafił do bramki strzeżonej przez dość mocno niepewnego dzisiaj Kamila Grabarę. Ale później wydarzyło się… coś równie niewiarygodnego, jak i śmiesznego. Duńczycy nie utrzymali prowadzenia… Dawid Kownacki strzelił gola. Z rzutu karnego, znowu. Dziewiąty gol w eliminacjach.
Nadzieje wróciły. Zagraliśmy trochę podobnie do Portugalczyków – po stracie gola nie spuściliśmy głowy, a nawet cisnęliśmy naszych rywali.
Problem w tym… że ostatecznie znów ten mecz można było określić mianem „a można było więcej”. Przedziwna jest kadra Czesława Michniewicza – potrafi nie wygrać ani razu z Wyspami Owczymi, ale potrafi też nie doznać żadnej porażki w grupie, a także nie przegrać ani razu z Danią.
Wynik się nie zmienił, mimo tego, że nie odstawaliśmy od naszych rywal na przestrzeni całej drugiej części meczu. Szkoda było tego, ponieważ patrząc chociażby na rajdy Sebastiana Szymańskiego i walkę Szymona Żurkowskiego, aż chciało się, by Duńczycy zostali ukarani.
Znów włączyły nam się kalkulacje. Do baraży może nam trochę wystarczyć, jeśli uda się nam zapunktować w pełni z Gruzją – mecz już we wtorek, o 18:00.
Dania gra z kolei ponownie u siebie – z Wyspami Owczymi. Szczerze? Nie obrazilibyśmy się na to, by Farerzy tym razem urwali punkty. Wiem, terytorium zależne przyjeżdża do swoich panów… natomiast, liczymy na sportowe rozwiązanie sytuacji. Nie chcemy drżeć o baraże z jakiegokolwiek powodu. Przede wszystkim – pomóżmy sobie, wygrywając z Gruzją.
Tabela po 9 meczach eliminacji EURO U-21 2019:
1. Dania 20
2. Polska 19
3. Gruzja 12
4. Finlandia 9
5. Wyspy Owcze 7
6. Litwa 5
Dania: Daniel Iversen - Rasmus Kristensen, Joachim Andersen, Victor Nelsson, Jacob Rasmussen, Andreas Poulsen - Robert Skov, Oliver Abildgaard, Philip Billing, Mikkel Duelund (67. Marcus Ingvartsen) - Jacob Bruun Larsen (75. Anders Dreyer)
Polska: Kamil Grabara - Paweł Stolarski, Mateusz Wieteska, Paweł Bochniewicz, Kamil Pestka - Konrad Michalak (77. Kamil Jóźwiak), Bartosz Kapustka, Patryk Dziczek, Szymon Żurkowski (89. Maciej Ambrosiewicz), Sebastian Szymański - Dawid Kownacki
[Zobacz też: Zmiażdżyli nas! Oceny Polaków po meczu z Portugalią]