Listopadowy casting do kadry Polski
Za tydzień rozpoczniemy ostatnie tegoroczne zgrupowanie reprezentacji Polski. Najbliższymi rywalami będą Czechy oraz Portugalia. Poznajmy wybrańców Jerzego Brzęczka na listopadowe mecze biało-czerwonych.
Po raz kolejny, selekcjoner reprezentacji Polski postanowił namieszać w składzie. Tym razem nowe twarze, które pojawią się podczas najbliższych spotkań "bronią się" swoją postawą na ligowych boiskach. Obaj debiutanci pochodzą z jednego klubu. Dobra postawa Pogoni Szczecin nie umknęła uwadze trenera Brzęczka. Portowcy w ostatnich ośmiu spotkaniach, tylko raz schodzili z boiska pokonani (19.10.2018, Jagiellonia Białystok 2:1 Pogoń Szczecin). Nie przedłużając, zdradźmy nazwiska dwóch nowicjuszy - Hubert Matynia oraz Adam Buksa. Powitajcie ich brawami! W porównaniu do październikowych powołań, kadra jest trochę węższa. Tym razem, mamy tylko 25 szczęśliwców.
🔴POWOŁANIA
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 5 listopada 2018
Selekcjoner Jerzy Brzęczek ogłosił listę zawodników, którzy zostali powołani na ostatnie mecze w tym roku z Czechami i Portugalią. 📋
Są debiutanci! ⤵️ pic.twitter.com/zIy6XRimBU
Zgodnie z małą tradycją, zróbmy analizę wszystkich powołanych.
BRAMKARZE
Na tej pozycji nie ma co zbytnio analizować. Powołania dla tej trójki można zakładać z góry. Wszyscy powołani grają regularnie w swoich klubach i tylko sam selekcjoner wie, kto jest pewniakiem do pierwszego składu. Walka na pewno będzie się toczyć pomiędzy Łukaszem Fabiańskim a Wojciechem Szczęsnym. Obaj rozegrali po dwa mecze w kadrze w trakcie kadencji trenera Brzęczka. W nadchodzących meczach, sytuacja nie powinna ulec zmianie i zaobserwujemy rotację w bramce reprezentacji Polski.
OBROŃCY
W tej formacji mamy jedną, ale znaczącą zmianę. Nadal jest widoczny brak Macieja Rybusa, który być może będzie pauzować nawet do końca roku. A początkowe diagnozy mówiły o przerwie trwającej zaledwie do końca września. Do tej pory, na pozycji lewego obrońcy był sprawdzany Arkadiusz Reca. Piłkarz Atalanty, oprócz tego, że nie zbierał zbyt pochlebnych recenzji za swoją grę, to jeszcze złapał uraz zapalenia spojenia łonowego. Jego miejsce zajął Hubert Matynia. 23-latek jest pewniakiem do gry na lewej stronie obrony w drużynie ze Szczecina. W tym sezonie opuścił tylko dwa spotkania. To dobry znak, bo jeszcze kilka lat, kariera Matyni stanęła pod dużym znakiem zapytania. 3 lata temu miał długą przerwę w grze spowodowaną zerwaniem więzadła w kolanie. Za nim kręta droga do drzwi pierwszej reprezentacji.
POMOCNICY
W drugiej linii nastąpiło dużo więcej zmian. Jerzy Brzęczek przy powołaniach pominął takich piłkarzy jak Rafał Kurzawa, Maciej Makuszewski oraz Karol Linetty. Ta sytuacja powinna być największym sygnałem ostrzegawczym dla piłkarza Sampdorii. We Włoszech, Linetty zbierał zazwyczaj dość dobre opinie za swoją grę, natomiast nadal nie umie tego przekuć na grę z orzełkiem na piersi. Zawodnik Amiens nadal nie potrafi przebić się w hierarchii zespołu grającego w Ligue 1. Pomimo absencji byłego skrzydłowego Górnika Zabrze, nadal mamy czterech kandydatów do gry na skrzydłach. A sam selekcjoner powoli zapowiadał powrót do formacji, która wszystkim jest dobrze znana. Prawdopodobnie zaprzestajemy gry z zagęszczonym środkiem pola, a będziemy próbować napędzanie naszych akcji ofensywnych bocznymi sektorami boiska. Oprócz tego, jedna rzecz - na liście powołanych Grzegorz Krychowiak znajduje się wśród pomocników. Niby nic nadzwyczajnego, ale warto zauważyć, że "Krycha" zdążył już zwiedzić kilka pozycji w drużynie Lokomotiwu Moskwa. Może być brany pod uwagę jako defensywny pomocnik, środkowy pomocnik, ofensywny pomocnik, a nawet jako stoper! Jak to będzie wyglądać? Musimy uzbroić się w cierpliwość.
NAPASTNICY
Panów Lewandowskiego, Milika i Piątka znamy bardzo dobrze. Od ostatnich spotkań reprezentacji całe trio zdobyło zaledwie 5 goli. Czwartym do brydża jest rodowity krakowianin, 22-letni Adam Buksa. Piłkarz, który swoją grę rozpoczynał w młodzieżowej drużynie Novary jest drugim najlepszym Polakiem pod względem strzelonych bramek w naszej lidze. Snajper Pogoni Szczecin po niespełna ośmiu rozegranych meczach w Ekstraklasie, przebił swój najlepszy sezon pod względem bramkowym. Do tej pory, najlepszy dla Buksy był zeszły sezon - strzelił 4 gole. Na początku listopada, na swoim koncie ma już 6 strzelonych bramek. Tylko jeden Polak jest pod tym względem lepszy - Marcin Robak. Na korzyść Buksy działa metryka. Napastnik Śląska Wrocław jest starszy aż o 14 lat! Nadzieją na lepsze jutro jest właśnie Adam Buksa, który dzisiaj może cieszyć się otrzymanym powołaniem.