Jędrzejczyk wypada do końca roku
Nasza kadra ostatnio nie ma najlepszego okresu. Fatalne wyniki, groteskowe wypowiedzi selekcjonera i coraz gorsza atmosfera wokół drużyny, to niestety najnowsza rzeczywistość reprezentacji Polski. Jakby tego było mało, biało-czerwonych nawiedziła plaga kontuzji. Do grona reprezentantów, którzy w ostatnim czasie nabawili się urazu, dołączył Artur Jędrzejczyk.
Jak podała na swoim Twitterze Iza Koprowiak, legionista wypada z gry na około 3-4 tygodnie przez kontuzję stawu skokowego. Oznacza to, że w tym roku kalendarzowym już go na boisku nie zobaczymy. Na dodatek niewykluczone, że konieczne będzie przeprowadzenie artroskopii. Jest to kiepska wiadomość dla naszej kadry - co prawda Artur w ostatnich meczach w barwach narodowych prezentował się dość mizernie, ale w obliczu parodystycznej gry pary stoperów Bednarek - Kamiński, mógłby stanowić jakąś alternatywę na mecz przeciwko Portugalii.
O ile dla naszej kadry jest to wiadomość kiepska, o tyle dla Legii wręcz tragiczna. Jędrzejczyk jest jednym z najważniejszych elementów w układance Ricardo Sa Pinto - za kadencji Portugalczyka grał od początku we wszystkich ligowych meczach, tylko raz opuszczając boisko przed końcowym gwizdkiem sędziego. Biorąc pod uwagę bardzo trudny terminarz legionistów do końca roku - ta strata może "Wojskowych" mocno zaboleć.