Ultimo (...) e andiamo! - zapowiedź 19. kolejki Serie A
No dawaj dawaj. Ostatnia kolejka jesieni… i dawaj. Przeszliśmy Boxing Day i maraton meczów z Serie A. Zanim zawodnicy udadzą się na odpoczynek przed spotkaniami pucharowymi w połowie stycznia, mają jeszcze za zadanie zakończyć rok kalendarzowy z przytupem i jako przedsmak wiosny dać kibicom sporo emocji w dziewiętnastej serii gier. Z tej okazji zapraszam na ostatnią w roku 2018 zapowiedź kolejki Serie A. Ultimo e andiamo!
Juventus – Sampdoria (12:30)
Mecze drużyny gospodarzy nie należały nigdy do najciekawszych do oglądania i pomimo królewskiego statusu w lidze, nie nadają się oni na wizytówkę tej ligi przez styl. No chyba, że nie chcą być jak Milan i dadzą show pół godziny po południu. Oczywistym jest, że nie powinni mieć oni problemów z Sampdorią, ale należy pamiętać, że już jedna drużyna z Genui tu przyjechała i urwała Bianconerim punkty. Poza tym w tym meczu każdy powinien trzymać kciuki za Sampdorię. Jeżeli Blucerchiati wywiozą trzy punkty z Allianz, to ich prezes Massimo Ferrero obiecał zrobić sobie fryzurę na Radję Nainggolana. Trzeba mieć śmietnik zamiast serca, żeby ich w tym wypadku nie dopingować. Juventus od tych trzech punktów nie zbiednieje, a widok ekscentrycznego prezesa z fryzurą na Nainggolana będzie niezapomniany.
Typ: 1
Chievo – Frosinone (15:00)
Na takie mecze czeka się cały sezon! To się nazywa crème de la crème! Starcie drużyn z miejsc 19-20 to zawsze uczta dla oczu. W tym wypadku będzie można je nadziać na dwa noże, ewentualnie trzepaczki do miksera i odpalić go na full. Prawdopodobnie poza kibicami tych klubów nikt nawet do tego spotkania nie przywiąże większej wagi. Nie ma co się dziwić. Obydwie drużyny pożegnają rok kalendarzowy, tak jak przywitały się z tym sezonem. Czerstwością, nijakością i bezzębnością. 0-0 to będzie uczciwy rezultat.
Typ: X
Empoli – Inter (15:00)
Interiści jako bohaterowie skandalu ze środy swój mecz wygrali. Ich trzecia pozycja w tym sezonie wydaje się niezagrożona absolutnie przez nikogo. Dlatego jako demonstrację siły, powinni oni pokazać Empoli swoje miejsce w szeregu. Gospodarze w ostatnim meczu dostali po głowie od Torino i nic nie zwiastuje wielkiego odrodzenia przed meczem z Interem. Oklep będzie wskazany i można zaczynać ferie.
Typ: 2
Genoa – Fiorentina (15:00)
Występy Genoi to sinusoida i kompletny brak logiki i konsekwencji. Najpierw ogrywają Atalantę, tak że nie dają im argumentów, żeby potem pojechać na Sardynię i przeciwko Cagliari nie dać sobie żadnych szans. Teraz mają ciekawe zadanie, bo czas ugościć podrażnioną Fiorentinę. Przyjezdni dopiero co dostali oklep od Parmy na własnym stadionie i nie będą zadowoleni z ewentualnej wywrotki. Zwłaszcza, że dalej chcą się liczyć w walce o europejskie puchary i jest to dobry moment na zaznaczenie tego. No chyba, że Krzysztof Piątek postanowi zagrać im na nosie i poszerzy drużynie margines błędu przed rundą wiosenną.
Typ: X2
Lazio – Torino (15:00)
To się dzieje! Lazio (przynajmniej na razie), wróciło na odpowiednie tory. Biancocelesti wrócili do tego co potrafią w tym sezonie najlepiej. Być odwrotnością Robin Hooda: zabierać biednym i dawać bogatym. Czyli teraz pojawił się problem jak zdefiniować Torino. Hmmm. Jest to zespół, którego absolutnie w tym sezonie nie da się rozczytać. Nie ma tak drugiej himerycznej drużyny jak oni. Żadna inna społeczność kibicowska nie przechodzi tylu huśtawek nastroju. Był słaby mecz z Sassuolo? To w Boxing Day rozbili Empoli. Kierując się logiką, można stwierdzić, że w meczu z Lazio musi nastąpić porażka. I tak do końca sezonu…
Typ: 1X
Parma – AS Roma (15:00)
Roma jest tak samo nielogiczna jak Torino, tylko jest na wyższej półce. Niby wygrali ostatnio z Sassuolo, ale brakuje im tego błysku. Jeżeli ich najjaśniejszym punktem w zespole jest nieopierzony Nicolo Zaniolo, to z resztą nie jest najlepiej. Aczkolwiek trzeba powiedzieć, że 19-letni Włoch to prawdziwa perełka i ich najlepszy transfer w sezonie. Z kolei Parma też gra w kratkę, ale ich można zrozumieć. Zagrali fantastyczną jesień. Nikt nie odbierze im świetnego rezultatu, który udało im się uzyskać przed rundą rewanżową. W meczu z Romą nikt nie będzie miał wobec nich kosmicznych wymagań. Czasem nawet wystarczy zryw Gervinho, który w myśl zasady strzelania byłemu klubowi, może wrzucić na karuzelę obronę Giallorossich. Miejmy nadzieję, że zaserwują nam świetne widowisko, może najlepsze o godzinie 15 w tej kolejce.
Typ: X2
Sassuolo – Atalanta (15:00)
Jeżeli Parma z Romą mają zagrać najlepszy mecz w tej kolejce, to będą mieli konkurencję. I nie chodzi tutaj o Chievo i Frosinone. Mianowicie w regionie Emilia-Romagna odbędzie się mecz dwóch klubów z prowincji. Dwie drużyny, które grają naprawdę fajną piłkę, ofensywnie i często w myśl zasady hit and run. Kto może być faworytem? Zdecydowanie przyjezdni. Muszą być podrażnieni tym, że dali sobie wyrwać zwycięstwo z Juventusem. Mogli tego dokonać pierwszy raz od 2001 roku. Teraz śmiechem żartem, ale mogą powalczyć z ich „drużyną B”, jak nazywani są Neroverdi. Mocna konkurencja dla Romy i Parmy.
Typ: X2
Udinese – Cagliari (15:00)
Z kolei Chievo i Frosinone mogłoby wygrać „antymecz” kolejki w cuglach, ale jest jeszcze ta dwójka. Podupadłe Udinese, oraz Cagliari. Ekipa „Zebrette”, pod przywództwem Davide Nicoli gra zdecydowanie lepiej i co do tego nie ma wątpliwości. Mimo wszystko dalej sporo im brakuje i ciężko szukać w ich kadrze meczowej jakichkolwiek dociągnięć. Podobno własny stadion pomaga stanąć na nogi… Koń by się uśmiał. Jednakże nie można im w stu procentach odebrać szans w tym spotkaniu. Cagliari na wyjazdach to jest zupełnie inna drużyna niż u siebie. Kiedy są w delegacji, tracą kilkadziesiąt procent swojego i tak małego potencjału, proporcjonalnie do tego ile go mają gdy grają u siebie. Wszystkie te czynniki zwiastują nam nie do końca ciekawe widowisko, ale obym się mylił.
Typ: X
Napoli – Bologna (18:00)
Stało się to co do spółki z Adrianem Koziołem przewidywaliśmy na początku sezonu. SSC Napoli bardzo powoli leczyło się z „Sarrismo” i implikowany był w ten zespół duch Carlo Ancelottiego. Można zatem powiedzieć, że proces został ukończony niedawno i diagnoza nie jest dobra. Napoli jest bezbarwne, stara się być wyrachowane i ich mecze zamiast dawać radość dla oka sprawiają ból. Mają to szczęście, że zawieszenia Insigne i Koulibaly’ego pojawią się na mecz ze słabą Bologną i Puchar Włoch. Po wydarzeniach ze środy muszą oni coś udowodnić kibicom i przede wszystkim samym sobie. Mecz powinien odbyć się w innej aurze, nawołującej do walki z rasizmem. Z tej okazji Neapolitańczycy urządzą swoim przeciwnikom strzelaninę, w której „Rossoblu” będą tarczą. Prawdopodobnie będzie to ostatni mecz Filippo Inzaghiego na ławce trenerskiej Bolonii. Nie zwolnili go po Milanie, nie zrobili tego po meczu z bratem, więc przerwa zimowa to będzie idealny moment na pożegnanie, jeżeli chcą dalej myśleć o pozostaniu w Serie A.
Typ: 1
Milan – SPAL (20:30)
Jeden były Milanista ma jak w banku zwolnienie w zimie. Drugi z nich otrzymał kredyt zaufania od obecnego dyrektora klubu. Problem w tym, że Leonardo de Araujo ukończył „Wyższą Szkołę kręcenia i nawijania makaronu na uszy im. Adriano Gallianiego” z wyróżnieniem i z marszu przyznano mu tytuł profesora. Mecz Milanu ze SPAL zamknie nam rundę jesienną w Serie A i nie będzie to pewnie wielkie spotkanie. Przyjezdni z Ferrary grają fatalnie i nie powinni stawić Milanowi oporu. Z drugiej strony gospodarze nie zamierzają tego jakoś wykorzystać. Wszystkie znaki na niebie wskazują na grę pod zwolnienie Gattuso, który stracił grunt pod nogami. Wszystko zależy od nastawienia, bo udowodnili oni w tym sezonie, że grać potafią. Kiedy posada Gattuso wisiała na włosku przed meczami z Sassuolo i Sampdorią, to wychodzili oni i byli gotowi gryźć trawę. Jeżeli teraz tego nie zrobią, to nie będzie lepszego dowodu na to, że Rino stracił szatnię. Tylko przekonujące zwycięstwo utrzyma go na stanowisku. A patrząc na obecną formę Milanu, nic się nie różni od AC Pisy, którą przed laty prowadził. Szczęśliwej drogi już czas Rino! Fajnie było, ale czas na prawdziwego szkoleniowca, który wyciśnie z tych piłkarzy maksimum umiejętności.
Typ: X