Napoli ponownie walczy o pomocnika Celty
Zimowe okienko transferowe powoli nabiera rumieńców. Ciekawe pogłoski pojawiają się z obozu SSC Napoli. Klub ten bowiem zaczął zabiegać o piłkarza, którego planowano ściągnąć już podczas letniego mercato.
Jak informuje „La Gazzetta dello Sport” włoski zespół planuje pozyskać zimą defensywnego pomocnika Celty Vigo, Stanislava Lobotkę. Gwiazda młodzieżowych mistrzostw Europy do lat 21 z 2017 roku, które odbywały się w naszym kraju, trafił do Hiszpanii zaraz po turnieju i z miejsca stał się bardzo ważną postacią w drużynie Celty. Do tego stopnia, że zainteresowanie słowackim piłkarzem wyraziła nawet Barcelona. Oprócz „Dumy Katalonii” Lobotkę w swoich szeregach chciało mieć również Napoli, które w niedawno otwartym okienku transferowym wraca z ofertą za pomocnika Celty. Według włoskiego dziennika Aurelio de Laurentiis będzie musiał stoczyć o niego batalię z kilkoma klubami. Zainteresowane usługami Lobotki mają być między innymi takie zespoły jak PSG, Everton czy Watford. Na pewno wymienione angielskie zespoły nie będą miały łatwej przeprawy, jeśli rzeczywiście PSG i Napoli wkroczą do negocjacji. A że coś jest na rzeczy potwierdza również „Sky Sports”, które podaje, że cena za Lobotkę oscylować będzie w granicach 30 milionów euro i klub spod Wezuwiusza poczynił już podobno pierwsze kroki ku temu transferowi.
Co wniósłby Stanislav Lobotka do drugiej linii zespołu Carlo Ancelottiego? Na pewno niesamowite wybieganie, ruchliwość, dużą waleczność. Jak na pomocnika o zadaniach defensywnych naprawdę dobrze operuje piłką, jest dobry technicznie i co ważne obunożny. Mógłby być naturalnym zastępcą Amadou Diawary. Sporo mówi się o odejściu z Neapolu reprezentanta Gwinei, więc fundusze pozyskane ze sprzedaży Diawary mogłyby zostać przeznaczone na zakup właśnie Lobotki. Wydaje się, że taka ewentualna „zamiana” wyszłaby drużynie Carlo Ancelottiego na dobre. Diawara jakoś nie może potwierdzić na boisku swojego ogromnego potencjału, nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Poza tym irytuje go już ciągłe przesiadywanie na ławce rezerwowych, więc niewykluczone, że pożegna się z San Paolo już tej zimy. Lobotkę natomiast zdecydowanie stać na to, aby spróbować swoich sił w mocniejszym klubie niż Celta Vigo.