Milan szuka skrzydłowego w Anglii
Po wczorajszym meczu Milanu z Napoli można wysnuć pierwszy poważny wniosek odnośnie drużyny gospodarzy. Problemem Milanu nie jest już pomoc, która została odpowiednio wzmocniona, a lewe skrzydło. Tam zrobił się poważny problem, ponieważ nie domaga Hakan Calhanoglu, który źle czuje się na tej pozycji i przy okazji nie grzeszy dobrą formą. Również mija się z celem ustawianie tam Samu Castillejo, bo dla samej przyzwoitości nie wypada wspominać o Fabio Borinim. Dlatego Leonardo i Paolo Maldini mają czas do czwartku na znalezienie odpowiedniego wzmocnienia.
Przez biura Milanu przewija się sporo nazwisk. Steven Bergwijn, Arnaut Groeneveld, Yannick Carrasco to nazwiska, które pobudzają wyobraźnię kibiców Milanu. Niestety, ale te operacje mogą być bardzo trudne do realizacji i włodarze muszą rozejrzeć się za dużo bardziej ekonomicznym rozwiązaniem. Dlatego do biur przy via. Aldo Rossi 8 wrócił temat Gerarda Deulofeu, który w Milanie spędził już kiedyś wiosnę 2017 roku i był to jedyny moment w jego karierze, gdy się wyróżniał i sprawdził.
Niestety, ale Hiszpan słusznie nie został wykupiony przez nowe kierownictwo Milanu, ponieważ nie można opierać zespołu na zawodniku tak chimerycznym i egoistycznym. Okazuje się, że jako dodatkowy element może się sprawdzić i przynieść ekipie "Rossonerich" odpowiedni gaz i dynamikę, której im brakuje. Problemem może okazać się stanowisko Watfordu. O ile Deulofeu chce ruszyć się do Milanu, o tyle ta operacja się nie uda, póki "Szerszenie" nie znajdą zastępstwa na jego pozycję. O tym wszystkim informuje "La Gazzetta dello Sport".