Inter nagabuje darmowego skrzydłowego
O tym, że w Interze nie dzieje się dobrze, wiemy już jakiś czas. Atmosfera w szatni jest zła, menedżer jest zły, kapitan jest zły, tory też pewnie są złe. "Nerazzurri" zapowiadali się na rywali dla Napoli, któremu mieli wyrwać z rąk wicemistrzostwo, ale na tę chwilę muszą bić się zaciekle o awans do Ligi Mistrzów, gdyż jest on mocno zagrożeni. Mediolańczycy mieli wielkie plany transferowe, które chcieli latem wcielić w życie, ale w przypadku braku awansu może być problem. Właśnie dlatego zawodników trzeba przekonywać już teraz, by potem nie mogli tłumaczyć się brakiem szansy gry w Lidze Mistrzów.
Jeden jest już bliski zdecydowania się na transfer. Mowa tu o Yacinie Brahimim. Algierczyk od kilku sezonów reprezentuje barwy FC Porto i można nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest jednym z wyróżniających się postaci. Jego kontrakt ze "Smokami" wygasa" wraz z końcem czerwca, a to oznacza, że można go powinąć za darmo. Jak donosi "France Football" Inter nie tylko będzie próbował to zrobić, co w zasadzie już to robi. Podobno skrzydłowy otrzymał już umowę przedwstępną ze wszystkimi szczegółami. Nie wiemy jednak o niej nic. Należy jednak przypuszczać, że jest całkiem lukratywna względem jego obecnego kontraktu, bo przecież w Portugalii nie da się wiele zarobić.
Tym samym Inter mocno wyprzedził Arsenal, który też był zainteresowany Algierczykiem. "Kanonierzy" nie będą mogli latem szastać pieniędzmi na lewo i na prawo, dlatego chętnie przytuliliby kogoś za darmo. Brahimi wydawał się idealną opcją, ale w przypadku takich okazji, trzeba działać szybko. Mediolańczycy tak właśnie zrobili i prawdopodobnie zostaną za to nagrodzeni. W pierwszym składzie Interu śmiało znajdzie się miejsce dla niego, rzekłbym nawet, że prędzej niż w Arsenalu., bo przecież klub ma opuścić Candreva, a wciąż sporą niewiadomą pozostaje ostateczne podpisanie umowy z Keitą. Czasu na grę będzie więc sporo, konieczności do wykazania się jeszcze więcej, a i na niedobór pieniążków nie będzie można narzekać. Nie pozostaje więc nic innego, jak po prostu się skusić.