Napoli i "konkretne zainteresowanie" reprezentantem Austrii
Reprezentacja Austrii będzie faworytem w meczu z Polską. Takie jest moje zdanie i niewielki wpływ ma na nie akurat to, że selekcjonerem "biało-czerwonych" jest Jerzy Brzęczek. Po prostu Austriacy mają w swoich szeregach wielu dobrych piłkarzy i choć próżno tam szukać gwiazdy pokroju Wojciecha Szczęsnego czy Roberta Lewandowskiego, to szerokość kadry i jej jakość jest tam ogólnie rzecz biorąc lepsza. I gra tam Valentino Lazaro.
22-letni Austriak od 1,5 sezonu jest piłkarzem berlińskiej Herthy, gdzie rozwinął się w bardzo szybkim tempie. Początki miał trudne, grał głównie jako ofensywny pomocnik, był rzucany po różnych pozycjach, co nie wychodziło mu na dobre. Z czasem jednak Lazaro znalazł swoje miejsce na boku obrony - bądź też na wahadle, zależy od systemu - gdzie spisuje się naprawdę dobrze, a czasem wręcz wyśmienicie! Jest bardzo szybki, może pochwalić się ponadprzeciętnym przyspieszeniem, dysponuje dobrym 1 na 1 i potrafi precyzyjnie dograć piłkę w pole karne. Wszystko co potrzeba!
Nie dziwi więc, że na grajka Herthy zaczynają patrzyć lepsze kluby niż BSC. Inne niemieckie ekipy to jedno, ale jest też temat Napoli. Agent piłkarza, Max Hagmayr, zdradził w mediach, że pojawiło się "konkretne zainteresowanie" jego zawodnikiem, nie zdradzając jednak, o kogo dokładnie chodzi. Na pomoc przyszli włoscy dziennikarze Radia Marte, którzy donieśli o spotkaniu między Hagmayrem i Cristiano Giuntolim, dyrektorem sportowym neapolitańczyków. Agent potwierdził jedynie, że faktycznie pojawiło się zainteresowanie z Włoch.
Michael Preetz, dyrektor sportowy Herthy, powiedział ostatnio, że w kwestii Lazaro nikt nie musi się martwić - ale nie jest wcale tajemnicą, że berlińczycy nie są w stanie utrzymać w swoich szeregach nikogo, kto przyciągnie zainteresowanie większego klubu. Wcześniej wiązało się 22-latka z Milanem czy West Hamem, ale teraz sprawa wydaje się nieco poważniejsza - choć nadal daleka od w pełni poważnej. Tym bardziej że wg niemieckiego "Bilda" istnieje spora rozbieżność cenowa między tym, co chce Hertha, a tym, co Napoli jest skłonne zaoferować: 25 mln do 8-10 mln. Widzicie różnicę?
Lazaro miałby w Neapolu spore szanse na grę. Na ten moment o miejsce na prawej obronie rywalizują Kevin Malcuit oraz Elseid Hysaj. Ten drugi ma być podobno nie do końca zadowolony ze swojej sytuacji w zespole, a poza tym łączy się go z innymi klubami - głównie z Chelsea, gdzie póki co trenerem jest Maurizio Sarri, który rzecz jasna niedawno pracował w Napoli i zna Albańczyka. Temat Austriaka jest więc całkiem możliwy do wyobrażenia.