Dyrektor i trener potrzebni od zaraz w Rzymie!
Dzisiejsze „Corriere dello Sport” stara się nas przekonywać, że Claudio Ranieri wcale nie musi zostać na dobre na Stadio Olimpico. Więcej – poszukiwani są ludzie do zapełnienia dwóch stanowisk. Po tym, jak Monchi również odszedł z Romy wspólnie z Eusebio di Francesco, „Giallorossi” poszukują ludzi, którzy ponownie przywrócą im należne miejsce w Lidze Mistrzów.
Jakich mamy kandydatów? Podobno – według włoskiego medium – jest problem, jeśli chodzi o ewentualne ściągnięcie do Rzymu Luisa Camposa, portugalskiego dyrektora sportowego Lille, wicelidera Ligue 1. James Pallotta, który jeszcze do niedawna chciał pozbywać się Romy, na razie tego nie robi i wciąż myśli o przyszłości klubu. Razem ze swoimi współpracownikami sondowano różne możliwości – oni zaproponowali Camposa, który jednak na dziś dzień jest daleki od dołączenia do nowego klubu. Dopiero co przeżywa dwa zupełnie różne sezony – w jednym Lille broniło się przed spadkiem, gdy trenerem był Marcelo Bielsa. Dziś powędrowali na najlepsze miejsce od czasu mistrzowskiego sezonu 2010/11. Campos był także swego czasu łączony z Manchesterem United.
Drugi wątek to wątek trenerski – „Corriere dello Sport” podaje, że dwoma kandydatami mają był Maurizio Sarri, obecny trener Chelsea i… były trener Chelsea, Antonio Conte. Umówmy się, wiele wskazuje na to, że „The Blues” nie zaakceptują obecnego stanu rzeczy i stwierdzą, że z Sarrim nie da się wrócić na szczyt w Premier League oraz w Europie. Dopóki Chelsea gra w Lidze Europy, wszystko zdaje się być w porządku. Jednakże sondowana jest opcja, by Sarri powrócił do Włoch. Trenera Chelsea zna dobrze dyrektor Romy, Franco Baldini. Właśnie on zwraca uwagę na to, że Pallotta powinien zatrudnić włoskiego szkoleniowca. Inna sprawa, że wynika to też z trudności w porozumieniu z panem Conte. Były selekcjoner reprezentacji „Squadra Azzurra” wydaje się być na dziś planem B.
A jak zapatrują się na to komentujący podczas artykułem źródłowym w „Corriere dello Sport”? Będziecie się śmiali, widząc efekty zaproponowane przez translator, ale kibice zdają się być zadowoleni z opcji Sarri: