Miał podbić świat, a pozostanie we Włoszech
Historia związana z odejściem Mauro Icardiego z Interu Mediolan jest mniej więcej tak zaawansowana, jak epizody Paula Pogby, Antoine'a Griezmanna czy Matthijsa de Ligta. Każdy chce zmienić otoczenie, lecz nie może wyczuć odpowiedniego momentu. Identycznie jest z Argentyńczykiem, który na brak ofert nie narzeka, a wciąż siedzi w Mediolanie.
Mauro Icardi jest bezapelacyjnie jednym z najdoskonalszych napastników w Serie A. Potrafi zachować zimną krew w polu karnym, dysponuje fantastycznym wykończeniem, lecz na drodze do wielkiej kariery stanęły mu w ostatnim czasie sprawy prywatne. To właśnie to patrzenie na własną osobą i pogoń za wielkim światem sprawiły, że Argentyńczyk w stolicy mody został skazany na pożarcie. Chęć bardzo szybkiego odejścia nie wyszła mu na dobre, a zamiast wzbudzić zainteresowanie Realu Madryt czy Paris Saint Germain, które jeszcze zimą miały na niego chrapkę, może pozostać we Włoszech.
Zainteresowanie napastnikiem Interu płynie z naprawdę wielu stron, lecz na chwilę obecną najkonkretniej wygląda to z Neapolu. Zespół, na którego straży stoi Aurelio Di Laurentiis chce wydać na Argentyńczyka prawdziwą fortunę i stworzyć jeden z najlepszych ataków w Serie A. Według włoskiego dziennikarza Gianluci di Marzio, Napoli proponuje Icardiemu zarobki na poziomie 7,5 mln euro, które po doliczeniu dodatkowych bonusów wyniosą nawet 10 mln euro. Posunięcie dość ryzykowane, między innymi ze względu na to, że klub z południa Włoch nie jest finansową potęgą. Tak wysokie nagradzanie jednego z zawodników, może nieco popsuć morale wśród innych znacznie bardziej zasłużonych graczy.
Di Marzio: #Napoli have offered to #Icardi a salary of €7.5m net per year and plus the bonuses the wage will reach €10m which is the longer requested sum from Wanda at #Inter. There is a call from the Napoli's sporting director and Icardi is open to join the club of Ancelotti. pic.twitter.com/lGAbXaJeEy
— EnJoY Inter (@EnjoyInterNews) July 7, 2019
W Neapolu nie zwracają jednak na to uwagi, a na pierwszym miejscu stawiają poziom sportowy i to właśnie on będzie miał w tym wypadku najwięcej do powiedzenia. Pewny takiego ruchu jest przede wszystkim Carlo Ancelotti, który z otwartymi rękoma przyjmie Argentyńczyka. Transfer Icardiego do Napoli otworzy włoskiemu szkoleniowcowi nowe warianty w linii ataku, a trio stworzone z Arka Milika, Driesa Mertensa i napastnika Interu Mediolan, może być jednym z najbardziej atrakcyjnych na Półwyspie Apenińskim, a co najważniejsze zwiększy szanse Napoli w walce z Juventusem.