Milan znów stawia na Brazylię
Podporą wielkiego Milanu w czasach jego świetności byli Brazylijczycy, którzy w Mediolanie czuli się jak u siebie. To dzięki takim postaciom jak Kaka, Cafu, Dida czy Roque Junior Milan był jednym z najlepszych klubów w Europie, lecz czasy jego triumfów zakończyły się wraz z ich rozstaniem.
W Milanie chcą rozpocząć wszystko od początku i znów zbudować kadrę, na miarę gry w Lidze Mistrzów. Jeszcze 10 lat temu, nikt nie pomyślałby, że przyjdzie czas, w którym odpoczniemy od włoskiego klubu. Pierwsza możliwa okazja powrotu do Champions League będzie miała miejsce dopiero w przyszłym sezonie, a czas oczekiwania jest idealnym momentem na wzmocnienie kadry. W bieżącym okienku transferowym szeregi "Rossonerich" zasilili już Theo Hernandez oraz Rade Krunjić, a w kolejce oczekuje również Leo Duarte. Obrońca Flamengo doszedł już do porozumienia ze swoim przyszłym klubem i lada moment ma się zjawić w Europie - informuje Fabrizio Romano.
Leo Duarte to AC Milan, here we go! Total agreement has been reached for €11M to Flamengo. The Brazilian CB is ready to fly to Europe on next week. 🔴⚫️ #Milan #Flamengo #transfers
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 28, 2019
23-latek ma domknąć duet środkowych obrońców z Alessio Romagnolim na czele i nieco odmłodzić linię defensywy, która może posłużyć im na lata. Leo Duarte podczas gry w Brazylii cieszył się ogromnym uznaniem. Milan za ściągnięcie Brazylijczyka ma zapłacić 11 mln euro i powoli odbudowywać potęgę tego klubu. Pół roku temu identyczną drogą poszedł Lucas Paqueta. 21-latek za 35 mln euro również przeniósł się z Flamengo, z miejsca zostając podstawowym graczem "Rossonerich". Jak pokazała końcówka sezonu Seria A, transfer Brazylijczyka był strzałem w dziesiątkę, a tamtejsza liga posiada znacznie więcej następców Didy, Cafu, Emersona, Serginho czy Alexandre'a Pato. Kakę w postaci Paquety już mają, więc teraz pozostało znaleźć jedynie zamienniki dla całej reszty.