Bez żadnego meczu - Strinić opuścił Milan
Nie tak wyobrażał sobie swoją przygodę z Milanem Ivan Strinić. Włoski klub poinformował, że kontrakt z Chorwatem został rozwiązany i 32-latek po roku na San Siro pozostał bez klubu. Co ciekawe, w mediolańskich barwach piłkarz nie rozegrał nawet pół głupiej minuty.
Cała ta sytuacja była spowodowana hipertrofią mięśnia sercowego, którą wykryto na krótko po ściągnięciu go z Sampdorii. Strinić, jako wicemistrz świata, przyszedł do Milanu za darmo i miał konkurować na lewej stronie z Ricardo Rodriguezem. Jednak w wyniku poważnych komplikacji "Rossoneri" zdecydowali, że odsuną zawodnika od drużyny, żeby przypadkiem nie ryzykować i nie narażać życia zawodnika. Dni mijały, potem tygodnie i miesiące, a sprawa Strinicia nie klarowała się. Co z tego wyszło? Bezrobocie 32-latka.
Milan można zrozumieć, ale szkoda w tym wszystkim zawodnika. Co z nim dalej będzie? Mówi się, że w jego stronę spogląda już włoskie SPAL i francuska Nicea. Strinić pokazał już swoją jakość, bo przez dwa lata występował w Napoli, a później przez rok w Sampdorii. Do Włoch trafił z Chorwacji przez Ukrainę, a wcześniej przez moment był także we Francji. Zresztą grał także w finale mistrzostw świata, a to zawsze się szanuje.