Były kapitan Juventusu obrabowany
Ogromne pieniądze w piłce nożnej na pewno poprawiają komfort życia zawodników, ale jednocześnie potrafią go też uprzykrzyć. Nie chodzi mi tu też absolutnie o dylemat, w jakim kolorze ma być następny Mercedes, a o sprawy znacznie mniej błahe. Piłkarze są bowiem narażeni na ataki przestępców, którzy mogą chociażby porwać członka ich rodziny dla okupu, z czym borykał się swego czasu Robinho czy na zwykłą napaść z kradzieżą. Z tym z kolei ostatnio zetknął się był kapitan Juventusu.
— Felipe Morais (@felipemorais_) December 24, 2018
Jak podaje "Football Italia", wczorajszego wieczora do domu Claudio Marchisio wtargnęło 4 zamaskowanych mężczyzn uzbrojonych w pistolety. Grożąc Włochowi i jego małżonce bronią, domagali się, by ci otworzyli domowy sejf i wyjęli z niego wszystkie kosztowności. Udało im się uciec z miejsca zdarzenia z pokaźnym łupem. Dziś sprawę bada turyńska policja, która spróbuje złapać włamywaczy.
— footballitalia (@footballitalia) October 30, 2019
To bez wątpienia przykra sytuacja, ale należy się w niej doszukiwać przede wszystkim pozytywów. Biorąc pod uwagę, że rabusie byli uzbrojeni, trzeba cieszyć się, że nikomu nic się nie stało. Oczywiście w sensie fizycznym, ponieważ podejrzewam, że psychika Marchisio i przede wszystkim jego żony jeszcze długo będzie dochodziła do normy.