
W Juventusie go nie chcą, więc... zostanie mistrzem kraju
Nie chcą cię w Juventusie? Zbyt duża konkurencja? A może po prostu niechęć ze strony Maurizio Sarriego? Droga Rodrigo Bentancura przez Turyn nie jest prosta. Urugwajczyk najchętniej zdecydowałby się na rozstanie, tym bardziej, że na horyzoncie widać kilku chętnych.
Miralem Pjanić, Sami Khedira, Emre Can, Aaron Ramsey oraz Adrien Rabiot. W tym momencie trudno znaleźć klub, który choć na papierze mógłby rywalizować ze środkiem pola "Starej Damy". W Turynie udało im się zbudować giganta, który niestety nie działa na korzyść wszystkich. W całym zgiełku wyłania się postać Rodrigo Bentancura - urugwajskiego pomocnika, cierpiącego na małej liczbie otrzymywanych minut. Sprowadzenie kolejnych konkurentów ewidentnie nie zadziałało na jego korzyść, a wyjście z takiej sytuacji zawsze jest jedno i to samo. Pakowanie walizek i ucieczka z kraju, bo naprawdę jest gdzie.
Takiego dobrobytu w wyborze nowego pracodawcy nie dostanie każdy piłkarz. Na horyzoncie pojawiły się bowiem Manchester City oraz Barcelona, które jeszcze tej zimy stoczą pojedynek o gracza Juventusu. Włosi w kwestii odejścia 22-latka nie mają zbyt wiele do powiedzenia, poza kwotą, którą chcą otrzymać. Ta ma oscylować w granicach 35-40 mln euro i w pełni zadowolić mistrzów Półwyspu Apenińskiego, którzy "niepotrzebnego szrotu" trzymać nie będą. I choć to stwierdzenie jest popularne jedynie we Włoszech, to my musimy stwierdzić jasno. Bentancur potrafi wiele, tylko trzeba dać mu grać. I on sam tego oczekuje!
Barcelona and Manchester City are set to compete for the signing of Juventus midfielder Rodrigo Bentancur. (Star on Sunday) pic.twitter.com/n0eQmnZezc
— Transfer News Central (@TransferNewsCen) November 3, 2019