Kim Dzong Un chce, by włoski klub zagrał mecz w Korei Północnej!
Dyktator Korei Północnej, Kim Dzong Un chciałby sprowadzić do swojego kraju jeden z utytułowanych włoskich klubów.
Każdy kto w choćby najmniejszym stopniu interesuje się polityką kojarzy Kim Dzong Una. Jest jedną z niewielu osób w tym kraju, która posiada internet, ma konto na Steamie. Jak się okazuje, dyktator jest wielkim fanem Interu Mediolan. Co ciekawe, był we Włoszech przy okazji meczu "nerrazurrich", gdy opiekunem drużyny był Jose Mourinho. Ostatnio nawet zaprosił Paulo Dybalę, piłkarza Juventusu Turyn do swojego kraju.
Osoba bliska przywódcy Korei przyznała, że chce on zaprosić drużynę Interu, by rozegrać towarzyskie spotkanie.
Byłby szczęśliwy, gdyby Inter przyleciał do Pjongjangu na mecz towarzyski i zagrał przeciwko Korei Północnej przed 200 tys. ludzi.
Rozegranie takiego spotkania byłoby frajdą dla mieszkańców tego kraju. Dyktatura spowodowała, że są kompletnie odcięci od świata. Internet posiadają tylko cudzoziemcy oraz elita kraju, a telewizja publiczna jest okrojona do kilku godzinnego pasma nadawania.