
Włosi i ich pomysł na okienko transferowe
W tym tygodniu odbyło się posiedzenie władz ligi włoskiej. Włodarze Serie A debatowali nad sposobem wznowienia sezonu, ale to nie był jedyny temat debaty. Na Półwyspie Apenińskim planują dostosować nadchodzące okienko transferowe do nowej rzeczywistości i do nowego kalendarza, który będzie obowiązywał w drugiej połowie 2020 roku.
Już w niedzielę spotkanie Paderborn vs Borussia Dortmund! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Rewelacje dotyczące odmienionego okienka transferowego pochodzą od dziennikarzy włoskiego oddziału Sky. Zdaniem mediów we Włoszech, tegoroczne okienko trudno będzie nazywać letnim okresem przeprowadzania transferów. Głównym powodem jest to, że zakontraktowanie nowych piłkarzy ma być możliwe pomiędzy pierwszym września a piątym października. To oznacza, że kluby będą miały dużo mniej czasu na negocjacji z zawodnikami i ich agentami. A pośpiech bardzo często jest złym doradcą. Istnieje jednak pewna pomocna furtka - latem Włosi będą mogli podpisywać umowy przedwstępne mające pomóc w konkurowaniu z innymi krajami.
Weźmy jednak pod uwagę fakt, że tegoroczne okienko transferowe będzie jedyne w swoim rodzaju. Wybrane daty to reakcja na bezprecedensowa zdarzenia z ostatnich kilku miesięcy. W końcu Włochy są jednym z krajów, który najmocniej odczuł skutki pandemii koronawirusa. Według oficjalnych statystyk tylko trzy kraje w Europie bardziej ucierpiały. Są to Hiszpanie, Brytyjczycy oraz Rosjanie. Trzeba jednak zwrócić również uwagę na to, że sytuacja na Półwyspie Apenińskim powoli zaczyna się stabilizować i wszyscy chcą wrócić do jakieś normalności.
Wszystkie podane daty wciąż są jedynie w orbicie propozycji. Jednocześnie trudno oczekiwać, by potwierdzone terminy jakoś mocniej różniły się od tego, co jest przedstawione w mediach. Zaakceptowanie takiego stanu rzeczy ma nastąpić w najbliższych dniach, gdy ponownie ruszą obrady władz Serie A. Przez ten czas pozostało nam jedynie przyglądać się planom transferowym klubów Serie A. W przeciągu ostatnich tygodni najczęściej mówiono m.in.: o ewentualnym odejściu Miralema Pjanicia do Barcelony, a w drugą stronę miałby powędrować jeden z obecnych zawodników "Dumy Katalonii". Jednocześnie realne jest przejście Polaków do Włoch, bo w ostatnich latach to po prostu modny kierunek dla reprezentantów Polski.