Przyszłość Ibrahimovicia coraz jaśniejsza
Więcej pytań niż odpowiedzi przynosiły ostatnie tygodnie w związku ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Najpierw była kontuzja, a potem doszły do tego rozkminy kontraktowe, bo przecież umowa Szweda z Milanem wygasa za 20 dni.
Już w sobotę spotkanie Bayern Monachium vs Borussia Moenchengladbach! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Temat jego kontuzji pierwotnie wyglądał bardzo groźnie, ponieważ spekulowało się, że w przypadku 38-latka mogło dojść do niebezpiecznego uszkodzenia ścięgna Achillesa, co mogło zakończyć się operacją i nawet półroczną przerwą. Milan jednak dość szybko wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił, że ścięgno "Ibry" jest całe, a on sam doznał urazu łydki, który nie jest wcale taki groźny. Kibice odetchnęli z ulgą, widmo końca kariery Szweda nieco się oddaliło, ale znak zapytania wciąż przy jego przyszłości pozostał.
Serie A wróci do grania w przyszłym tygodniu i zakończy się w lipcu. To powoduje ogólne kontraktowe problemy, bo jak wiadomo w futbolu umowę podpisuje się najczęściej do 30 czerwca któregoś tam roku. Ibrahimović przybył do ekipy "Rossonerich" w styczniu i zgodził się na granie w ich barwach przez pół roku, co oznacza, że 1 lipca formalnie będzie piłkarzem bezrobotnym. Medialne doniesienia z Włoch ślą jednak pozytywne doniesienia, jakoby "Ibra" miał porozumieć się z klubem i przedłużyć swoją umowę o niestandardowe dwa miesiące. Dzięki temu napastnik w spokoju będzie mógł dograć sezonu, pomóc drużynie, a potem zastanowić się co dalej.
W grę mają wchodzić dwa scenariusze - albo przedłużenie kontraktu z Milanem o kolejny rok, albo powrót do Szwecji, gdzie Zlatan miałby trafić do Hammarby, czyli klubu, którego jest właścicielem. To jednak są na ten moment kwestie drugorzędne, bo najważniejsze, na czym się teraz powinniśmy skupiać, to powrót włoskiego calcio!