Film pod tytułem "Za plecami Juventusu"
Romelu Lukaku z golem? Alexis Sanchez z asystą? Dwie drużyny z Rzymu na boisku? Biedni Polacy z Sampdorii również? Tak, to dzień z Serie A, która wkracza w wir meczowy. Dopiero zacznie się dziać, to z włoską piłką spotykać się będziemy najdłużej, bo rozgrywki zakończą się dopiero na początku sierpnia. Zapraszamy na krótki przegląd tego, co działo się dzisiaj za plecami Juventusu...
Mnóstwo meczów Bundesligi, Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
INTER - SASSUOLO 3:3
Dziwny był to mecz. Sassuolo zdążyło w sobotę "zebrać w cymbał" od Wielkiej Atalanty Gian Piero Gasperiniego. Zatem Inter chyba nie spodziewał, że "Neroverdi" zdobędą gola jako pierwsi. Francesco Caputo, jeden z tych, których w Sassuolo akurat darzymy sympatią otworzył wynik meczu na Meazza już w czwartej minucie. Ponieważ ta środa jest wielkim dniem dla wszystkich grających obecnie w Manchesterze United, a także byłych "Czerwonych Diabłów", to swoje powiedzieli Romelu Lukaku (to on wyrównał) oraz Alexis Sanchez (asystował przy golu Cristiano Biraghiego). Wtedy Inter się uspokoił (choć patrząc na Antonio Conte przy ławce, to jest o to trudno).
Ale uspokoił się za wcześnie. Mógł ten mecz rozstrzygnąć w zupełnie inny sposób niż później się okazało.
How did Gagliardini not score here? 😱
— Premier Sports 📺 (@PremierSportsTV) June 24, 2020
Definitely the miss of the season from the Inter midfielder! ❌ pic.twitter.com/VVeKbdpFKh
Czy Gagliardini wie, co uczynił? Bo Sassuolo doprowadziło później do remisu aż dwukrotnie. Domenico Berardi (tego to w ogóle lubimy) oraz Giangiacomo Magnani - to ich trafienia sprawiały, że Beppe Marotta mógł oglądać zszokowany, co wyprawia Inter. Gramy do końca? A komu to potrzebne?!? Na 2:2 trafił Berardi, na 3:2 - Borja Valero, a na 3:3 - Magnani. Aha, jeszcze Milan Skriniar nie wytrzymał i dostał czerwoną kartkę. Bo przecież po co myśleć o drużynie, prawda?
Chcemy wygrać wszystkie mecze do końca i gonić Juventus z Lazio? Nie, to nie dla nas. Inter oblał próbę charakteru, zanim w ogóle jeszcze sezon na nowo się rozwinął.
ROMA - SAMPDORIA 2:1
Roma Paulo Fonseki kontra Sampdoria Claudio Ranieriego. Skupmy się na tym drugim trenerze - Ranieri kończył sezon 2018/2019. Krytyki odnośnie braku stylu nasłuchiwał się raz po raz. Tymczasem, teraz dostał zadanie ratowania Sampdorii przed spadkiem. Cóż, w meczu z Interem również za dużo dobrej gry nie widzieliśmy. Nadszedł czas, by udowodnić znów swoją wartość. Roma też miała swój cel - ucieka Atalanta, trzeba ją gonić, 6 punktów samo się nie odrobi.
Problem w tym, że w dzisiejszych meczach działo się coś przedziwnego - gola strzelały jako pierwsze drużyny, po których chyba mniej byśmy się tego spodziewali. Sampdoria zaczęła od trafienia Manolo Gabbiadiniego. Roma szybko chciała odrobić straty. Zdobyła nawet gola przed przerwą, ale VAR anulowało nieprzepisową bramkę Jordana Veretouta. Dopiero po przerwie Roma zabrała się za swojego byłego trenera. Edin Dżeko - któż inny by trafić by mógł? On wyrównał. A sprawę wyjaśnił także pod sam koniec meczu. Bośniak sprawił, że to właśnie Roma była dzisiaj zwycięską drużyną z Rzymu. Bo ta druga... a zresztą sami czytajcie:
ATALANTA - LAZIO 3:2
Wielka Atalanta? Cóż, Simone Inzaghi jednak mógłby się uśmiechnąć, widząc, jak chwalimy ekipę z Bergamo. Bo on potrafił na niej usiąść. Tak, usiadło Lazio na Atalancie. Owszem, mogło już w czwartej minucie kompromitująco stracić gola, kiedy Duvan Zapata nie trafił do siatki po błędzie Thomasa Strakoshy. Zaraz później jednak przewrotny los był przeciwko Gasperiniemu. De Roon trafia do własnej siatki, a Sergej Milinković-Savić ROBI COŚ TAKIEGO:
"NAJPIĘKNIEJSZA BRAMKA OD RESTARTU" SERIE A TIM! 😍😍😍
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) June 24, 2020
Sergej Milinković-Savić popisał się FENOMENALNYM 😲 trafieniem w meczu Atalanta Bergamo - S.S. Lazio! #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/6YP8jDEGd6
Jeśli ktoś myślał, że Lazio spuchnie, to raczej nie stanie się to w środę, 24 czerwca, dwa lata po pewnym meczu w Kazaniu. Atalanta też nie mogła tego wyniku tak zostawić, to nie taki typ drużyny. Nie padli na kolana i zaczęli odrabiać straty. Ładny strzał głową Robina Gosensa (ależ dużo się nabiegał dzisiaj), kozłująca piłka i miał z tym problemy Strakosha, nie wybronił Lazio (w sumie chyba ciężko będzie wskazać taki mecz, w którym coś takiego zrobił). Lazio jednakże za tę drugą połowę otrzymać powinno brawa. Na Twitterze trwały wtedy dyskusje, pytano o głos opcję turyńską, krzyczano do niej, oddalonej o paręset metrów z przodu:
"Jeśli chcecie dobrej zabawy - idźcie do cyrku, ja mam mistrzostwo do wygrania" ~Massimiliano Allegri
— Patryk Kubik (@pat_kubik) June 24, 2020
Mam bilet na miejsce w pierwszym rzędzie - jest lew (Immobile), słoń (Duvan), magik (Gomez) i jak to w cyrku bywa teraz także klaun (Dominik Mucha).
Zabawne, prawda? Juventus nie porywa, a nie udało się go zdetronizować od 2012 roku. Cóż, mili państwo, kiedy Rusłan Malinowskij uderzył na bramkę Lazio, w Turynie pewnie patrzono na to z dumą. Sprowadzony z Belgii, a strzelał, jakby serce miał w Piemoncie.
WOW!!! CO ZA BOMBA! 😲😲😲
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) June 24, 2020
Ruslan Malinovskyi odpalił "dynamit w nodze"! 🔥 Kolejne znakomite trafienie w meczu Atalanta Bergamo - S.S. Lazio! #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/jvBayYanXH
Mówiliśmy, że Atalanta nie odpuszcza? Wyprowadzała swoje ciosy powoli, ale osiągnęła swój efekt. W pełni uzyskała po stałym fragmencie gry - rzut rożny Atalanta wykorzystała wręcz fantastycznie. Palomino przede wszystkim - w przeciwieństwie do Strakoshy - nie tylko patrzył na piłkę, ale podjął próbę jej uderzenia. Drugi gol głową, trzeci gol Atalanty, żebernasty mecz gości z Bergamo, który ogląda się z wypiekami na twarzy.