Milanowi były potrzebne punkty. WIĘC JE ZDOBYŁ I JEST WIELKI
Północny zachód Italii to oczywiście Mediolan i Turyn, a w nich dwie wielkie firmy - Milan i Juventus. Tak długo, jak będziecie myśleć o futbolu, tak długo będziecie uważać ich za duże marki, kluby, które nie są nikomu obojętne. Nie były też obojętne dzisiaj. We wtorkowy wieczór na San Siro przyjeżdżał Juventus, który dowiedział się tuż przed meczem, że ich największy rywal w walce o scudetto upadł i sobie... no, wiecie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy wyjściowe:
Milan: Donnarumma - Theo Hernandez, Romagnoli, Kjaer, Conti - Bennacer, Kessie - Rebić, Paqueta, Saelemaekers - Ibrahimović
Juventus: Szczęsny - Danilo, Rugani, Bonucci, Cuadrado - Rabiot, Pjanić, Bentancur - Cristiano, Higuain, Bernardeschi
Bez de Ligta i Dybali przystąpił Juventus do tego meczu. Meczu, w którym miał szansę powiększyć przewagę nad drugą drużyną w lidze.
Naprawdę... nie spodziewaliśmy się, że Lazio przegra z Lecce, tak samo, jak nie sądziliśmy, że Cracovia pokona Legię po golach Polaków. Zabawne to wszystko, totalnie odjechane. Ale cóż, przecież upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem. Życie i codzienność bez takich futbolowych przypałów byłoby nudne i przewidywalne. Nie chcieliśmy, żeby coś nas znudziło na San Siro, stadionie Milanu.
Gianluca di Marzio donosił niedawno, że wszystko jest już dograne - Ralf Rangnick zostanie trenerem i dyrektorem technicznym "Rossoneri". Ivan Gazidis miał zaproponować Paolo Maldiniemu mniejszą rolę ambasadora, ale dumny były rekordzista pod względem występów w Serie A jakoś niespecjalnie chce ją zaakceptować. Boban i Maldini mieli poprowadzić Milan ku lepszemu, a skończyło się na sprzątaniu następnego bałaganu. I wiecie co? Stefano Pioli, wyszydzany i krytykowany, nawet nieźle sobie radzi. Milan wciąż jest w grze o piąte miejsce w lidze włoskiej. Pokonał w sobotę Lazio, a teraz miał podjąć Juventus. To prawda - musimy sięgać aż do 2016 roku, żeby przypomnieć sobie zwycięstwa Milanu nad "Juve". Ale dziś naprawdę myśleliśmy, że będący na "musiku" Milan pokona Juventus, który i tak zostanie mistrzem kraju po dziewiąty z rzędu.
To Milan był ostatnim mistrzem Włoch przed dominacją Juventusu. Tak wyglądało ostatnie ich starcie:
Cóż... mistrzowskiej jakości nie uświadczyliśmy także dziś, w pierwszej połowie. Po kilka okazji bramkowych, ale zbyt mało celnych strzałów, skrobanko po kościach, które skutkowała dwoma żółtymi kartkami dla Paquety i Bennacera - tak możemy podsumować statystyki tej rywalizacji. Nie robiono sobie zbyt wiele problemów - to szczera ocena. Jedynie Zlatan Ibrahimović trafił do siatki, ale słusznie dopatrzono się spalonego, na którym znajdował się Szwed. Szwed, dla którego to może być ostatnie wielkie spotkanie w karierze.
***
Dobra, a teraz druga połowa, w której odpięto wrotki!
Bronił mocno Simon Kjaer drużynę Milanu, ale nie mógł przez cały czas powstrzymywać jej przez cały czas (choć mógł on należeć do tych, którzy w ekipie gospodarzy zasłużyli na pochwałę w pierwszej odsłonie gry). Czy ktoś jednak spodziewał się, że to Adrien Rabiot zdobędzie pierwszą bramkę? I zrobi to w taki piękny sposób?
Hahaha, Rabiot. Cały sezon chłopu mam ochotę bombę na ryj walnąć, a typ przechodzi całe boisko, zakładając po drodze dziurę Theo i wali lufę pod tykę z 20 metrów.
— Patryk Kubik (@pat_kubik) July 7, 2020
ależ cukiereczek Rabiota, grande! dobra robota #włoskarobota #SerieA #MILJUV
— Andrzej Cała (@andrzejcala) July 7, 2020
Piękny gol Dawida Podsiadło. W stylu Dybali. #włoskarobota
— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) July 7, 2020
Rajd Rabiota normalnie prawie jak Maradony. Nawet przeciwnicy patrzyli zamyśleni jakby wspominali tamtą akcje. 😉#MILJUV
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) July 7, 2020
A kolega Kjaer na pierwszej połowie chyba się zatrzymał. Nie bez powodu go wywołałem, bo perfekcyjną obcinkę Duńczyka oraz Romagnoliego wykorzystał Cristiano Ronaldo. Strzelił po rękach Donnarummy i było już 2:0. Milan miał jeszcze trochę czasu, choć z tego robił się powoli mecz, który już totalnie odbierał nadzieje Lazio. "Rossoneri" wrócili jednak do gry! Stało się to po rzucie karnym, który po analizie VAR podyktował sędzia. Winowajca? Leonardo Bonucci, który zagrywał ręką. Powtórka z soboty, kiedy zagrywał ręką de Ligt? Cóż, w przypadku Holendra nie było to aż tak ewidentne. Bonucci, który przecież zaliczył sezon w Milanie, zrobił mały prezent byłemu klubowi.
A Zlatan miał swoje trafienie, nie był gorszy od Cristiano - 5. gol w 11. występie w tej rundzie.
ZLATAN GETS ONE BACK FROM THE SPOT!
— Italian Football TV (@IFTVofficial) July 7, 2020
GAME ON 💥🦁#MilanJuve 1-2 pic.twitter.com/Z1EhHoI0SC
Ale zaraz później to był "the greatest come-back since Lazarus". Trafił Franck Kessie, a następnie Rafael Leao (przy "wkładzie" Wojciecha Szczęsnego, nie popisał się Polak). Stefano Pioli "zagrał" idealnie zmianami - wprowadzenie Hakana Calhanoglu (tak dobrze spisującego się po przerwie związanej z pandemią), a także Leao dało nowy impuls. Milan jakby zapomniał o popełnionych błędach, które doprowadziły do goli dla Juventusu.
A PÓŹNIEJ SWOJE TRAFIENIE DOŁOŻYŁ JESZCZE ANTE REBIĆ, który jest wielki niczym ten Milan odrabiający straty i wychodzący w meczu z Juventusem na prowadzenie. 4:2, 4:2... Juventus nie stracił czterech goli w meczu od czasu finału z Realem Madryt w czerwcu 2017 roku. To było 30 minut niczym wzięte z bajki.
4 - #Milan have scored four Serie A goals against #Juventus for their first time since March 1989 (4-0). Inspired.#MilanJuventus pic.twitter.com/BiKQ3cs5Tq
— OptaPaolo (@OptaPaolo) July 7, 2020
MILAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAN! GRANDEEEEEE MILAAAAAAAAAAAAAAN ❤️🖤
— Marcin Długosz (@DlugoszMarcin) July 7, 2020