Skandal po meczu Interu z Juventusem
Spotkanie pomiędzy Interem Mediolan oraz Juventusem w ramach półfinału Pucharu Włoch nie zachwyciło. Nie było bramek i brakowało emocji. Wszystkie oczy były natomiast zwrócone na konflikt Antonio Conte oraz Andrei Agnelliego, który zaostrzył się w trakcie starcie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Po rozegraniu spotkania rewanżowego w ramach półfinału Pucharu Włoch jego pierwszym finalistą zostali piłkarze Juventusu. "Stara Dama" wywalczyła awans dzięki zeszłotygodniowemu zwycięstwu (2:1) i zmierzy się w nim z triumfatorem dzisiejszego meczu pomiędzy Atalantą Bergamo oraz Napoli. Samo spotkanie rozgrywane na obiekcie w Turynie jednak nie porwało. Kibice spodziewali się znacznie więcej emocji, zamiast czego dostali zapoczątkowany przed kilkoma laty konflikt na linii szkoleniowiec – prezydent.
Il gestaccio di #Conte all’intervallo 😶 pic.twitter.com/KPPeDtLTx3
— Romeo Agresti (@romeoagresti) February 9, 2021
Nieścisłości pomiędzy Andreą Agnellim oraz Antonio Conte zrodziły się jeszcze w 2014 roku, kiedy to ówczesny opiekun "Starej Damy" podał się do dymisji jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. Przyczyną takiej decyzji było przysłowiowe skąpstwo prezydenta klubu, który nie spełnił transferowych żądań Włocha. Od tamtego momentu relacje na linii obu panów były dość mocno napięte. Dało się to zauważyć również we wtorek.
Mimo tego, iż spotkanie rozgrywane na Allianz Stadium nie porwało, czujnym okom kamer nie umknęła sytuacja z końca pierwszej połowy. Schodzący do szatni Antonio Conte pokazał w kierunku Andrei Agnelliego środkowy palec. Ze względu na brak kibiców oraz ogromny rozgłos stojące przy linii mikrofony wyłapały, iż nie był to przypadkowy gest ze strony szkoleniowca Interu. 51-latek odpowiedział bowiem na zaczepkę prezydenta mistrza Włoch, który bardzo żywiołowe zachowanie doświadczonego trenera skomentował słowami – "Zamknij się pajacu".
Do całej sytuacji odniesiono się również na konferencji prasowej. Jak powiedział opiekun "Nerazzurrich" – Juventus powinien powiedzieć prawdę. Myślę, że czwarty sędzia słyszał i widział, co działo się przez cały mecz. Moim zdaniem powinni być bardziej uprzejmi. Potrzebują więcej sportowego ducha i szacunku do tych, którzy wykonują swoją pracę.