Napoli zdobywa Rzym i jest wciąż w grze o Ligę Mistrzów
Jak pokazały europejskie puchary, Serie A nie jest obecnie najmocniejszą ligą. W fazie ćwierćfinału europejskich rozgrywek pozostał zaledwie jeden włoski klub. Na pewno jednak jest to liga bardzo atrakcyjna. Murowanie, czy jak kto woli catenaccio, to już nie jest podstawa futbolu na Półwyspie Apenińskim. Mecze we Włoszech obfitują w ostatnim czasie w sporą liczbę bramek i emocji. Mecz Romy z Napoli był jednak swego rodzaju powrotem do przeszłości - stosunkowo mało było ognia, a sporo kunktatorstwa.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
AS Roma: Lopez - Ibanez, Cristante, Mancini - Karsdorp, Pellegrini, Diawara (70' Villar), Spinazzola - El Shaarawy, Pedro (67' Perez) - Dzeko (67' Mayoral)
Napoli: Ospina - Hysaj, Maksimović (86' Manolas), Koulibaly, Mario Rui - Demme, Ruiz - Insigne (86' Bakayoko), Zieliński (73' Elmas), Politano (73' Lozano) - Mertens (67' Osimhen)
Mecz od początku rozgrywany był pod dyktando Napoli. Podopieczni Gennaro Gattuso całkowicie zdominowali wydarzenia boiskowe i dążyli do zdobycia bramki. Pierwsze poważne ostrzeżenie przyszło w 23. minucie, kiedy po fatalnym wybiciu Pau Lopeza piłka trafiła pod nogi Lorenzo Insigne, który podał do Piotra Zielińskiego. Polak uderzył mocno, ale obok bramki. Szczęście Romy trwało jednak bardzo krótko - już kilka minut później Polak był faulowany tuż przed szesnastką, a rzut wolny na bramkę zamienił Dries Mertens. Trzeba powiedzieć, że po raz kolejny nie popisał się Lopez, który wpuścił piłkę przy swoim słupku.
Jeszcze przed przerwą mieliśmy podwyższenie prowadzenia. Ponownie błąd popełnił bardzo słaby dzisiaj bramkarz Romy, który bez sensu wyszedł z bramki zostawiając ją pustą. Insigne zagrał do Mertensa, a ten głową skierował piłkę do siatki. Roma próbowała się odgryźć, jednak robiła to bardzo nieskutecznie. Napoli wciąż miało pełną kontrolę nad tym, co działo się na murawie i stwarzało sobie co jakiś czas kolejne okazje.
Koniec mistrzostw, do widzenia.
— Wilku (@Wilku_ASR) March 21, 2021
Po przewie obraz meczu uległ lekkiej zmianie, Roma nieco więcej starała się grać piłką, jednak wciąż niewiele ztego wynikało. Tak naprawdę jedyną groźną sytuację miał Lorenzo Pellegrini, którego kapitalny strzał z dystansu odbił się tylko od słupka bramki Davida Ospiny. Na pewno należy wyróznić Ricka Karsdorpa, który jako jedyny z Romy zaliczył naprawdę solidne zawody, zwłaszcza po przerwie. Jednak oprócz niego Napoli totalnie zneutralizowało Romę i zasłużenie sięgnęło po trzy punkty.
3 sconfitte su 4 contro il Napoli, futuro cuore azzurro 💙💙💙 pic.twitter.com/6nd1LHiIY3
— Fian (@FianViadaNapoli) March 21, 2021
Gattuso parę tygodni temu okazał niezadowolenie na antenie Sky Sports, mówiąc, że to nie w porządku ze strony prezydenta Napoli Aurelio de Laurentiisa, że rozmawia za plecami z innymi menadżerami. Jak się okazało, drużyna stoi murem za Rino i wygrała dwa niesamowicie ważne spotkania w kontekście walki o czołową czwórkę - z MIlanem i właśnie Romą. Co cieszy Polaków - ze świetnej strony w obu meczach pokazał się ZIeliński, który jest obecnie absolutnie kluczowym piłkarzem Napoli. Świetnie to wróży przed nadchodzącymi meczami eliminacyjnymi do mundialu. Natomiast Roma zagrała typową Romę - jest to absolutnie bezzębna drużyna, kiedy przychodzi do starcia z zespołem z czołówki. Wydaje się, że szansa na Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie dla rzymian uciekła z tym meczem bezpowrotnie.