Klub Polaka spadł z Serie A. Inter o krok od tytułu - pierwsze rozstrzygnięcia we Włoszech!
Kibice z Półwyspu Apenińskiego najpewniej rozpoczęli już ostatnie odliczanie. Wielkimi krokami zbliża się koniec rozgrywek i pierwsze rozstrzygnięcia, co oznacza, że już za niespełna dobę możemy poznać mistrza Włoch za sezon 2020/21. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – Atalanta Bergamo nie wygra z Sassuolo – świętowaniu do białego rana oddadzą się piłkarze Interu Mediolan. Ale to dopiero jutro. Dziś poznaliśmy pierwszego spadkowicza. Niestety padło na zespół reprezentanta Polski.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Po jedenastu latach oczekiwania wszystko wskazuje na to, że Inter Mediolan ponownie zasiądzie na tronie. To, co jeszcze pół roku temu szybowało się w granicach marzeń, może stać się faktem już jutro. Warunek jest jeden. Rozpędzona Atalanta musi potknąć się o własne nogi i stracić punkty w pojedynku z Sassuolo. A czy tak się stanie? Cóż, futbol jest bardzo nieprzewidywalny. Zaserwować może dosłownie wszystko, choć spoglądając na historię starć pomiędzy dwoma zespołami, ale przede wszystkim dyspozycję, w jakiej znajduje się zespół Gian Piero Gasperiniego, dużo bardziej prawdopodobny jest scenariusz, iż wielkie świętowanie zostanie przesunięte na kolejny weekend.
Inter wygrywa z Crotone i dwie rzeczy są już pewne.
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) May 1, 2021
1️⃣Crotone oficjalnie pierwszym spadkowiczem z Serie A w sezonie 2020/2021.
2️⃣Koniec mistrzowskiego cyklu Juventusu! Po dzisiejszej wygranej Interu Bianconeri tracą już matematyczne szanse na obronę Scudetto. #włoskarobota
Drużyna z Bergamo nie uległa jutrzejszemu rywalowi od 2014 roku. Nie tak dawno wybiło siedem lat, choć nie jest to jedyny argument przemawiający za trzecim zespołem w tabeli Serie A. Aktualna dyspozycja Atalanty również jest niczego sobie. Po raz ostatni polegli na początku marca, przegrywając właśnie z Interem Mediolan.
O tym, czy piłkarze Antonio Conte sięgnął po pierwszy od jedenastu lat tytuł mistrza Włoch, przekonamy się najwcześniej jutro. Nic więcej od siebie dodać nie mogą, bo uczynili to już w sobotę. Ba, napracowali się za trzech. Bardzo pewne zwycięstwo nad Crotone (2:0) zapewniło nie tylko wyprawę do sklepu i zaopatrzenie się w niezbędne trunki, ale również degradację bezpośredniego rywala. Aczkolwiek nie jest to żadna nowość. Zespół, którego zawodnikiem jest Arkadiusz Reca, niemal od początku rozgrywek solidaryzował się z mielizną na dnie tabeli, będąc głównym faworytem do spadku. Dzisiejsza porażka z liderem była tak naprawdę dopełnieniem formalności i szansą na małą odbudowę. Tym razem na zapleczu.
Wiele wskazuje jednak na to, że nie tylko drużyna Arkadiusza Recy za niespełna kilka miesięcy przystąpi do gry na drugim poziomie rozgrywkowym we Włoszech. Jeśli nic nie ulegnie zmianie, oczywiście na lepsze, z elitą pożegna się również Kamil Glik. Jego Benevento przegrało w sobotę z Milanem. W czerwonej części Mediolanu narzekać jednak nie powinni. Komplet punktów oznacza bowiem walkę o wicemistrzostwo kraju i totalną dominację Serie A przez kluby ze stolicy mody!
Niby każdy już to wiedział od dawna, ale jednak to bardzo istotne wydarzenie na mapie calcio.
— Marcin Długosz (@DlugoszMarcin) May 1, 2021
6 maja 2012 - 1 maja 2021: oficjalny koniec hegemonii Juventusu. Matematyka pozwala ścigać Inter już tylko Atalancie.