OFICJALNIE: BANKRUT! Problemy włoskiego klubu!
Wiele klubów w ostatnim okresie czasu zostało dotkniętych zagwozdkami finansowymi. Od gigantów świata futbolu po malutkich, od dawna ledwo wiążących koniec z końcem. Przyczynami było złe zarządzanie budżetem klubu, nieprzykładny zarząd z prezesem na czele, czy pandemia, która ograniczała m.in. przychody z dnia meczowego. Niestety, jeden z włoskich klubów nie uchronił się przed poważnymi problemami.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
W dniu wczorajszym doszła do nas przykra wiadomość o bankructwie Chievo Verona.
Chievo Verona have been definitively excluded from Serie B for the 2021-22 season, effectively declaring them bankrupt, and their place will be taken by Cosenza https://t.co/ikNdZGyNYf #SerieB #ChievoVerona #Chievo #Calcio
— footballitalia (@footballitalia) July 26, 2021
Choć nie jest to historia o Romeo i Julii, akcja rozgrywa się w Weronie. I może przyprawić o łzy smutku, szczególnie sympatyków tego klubu. Jak podaje magazyn Football Italia:
Każdy klub we Włoszech musi udowodnić swój status finansowy przez otrzymaniem pozwolenia na rejestrację do rozgrywek nowego sezonu, minimalizując ryzyko bankructwa każdej ze stron tej kampanii.
Chievo nie otrzymało pozwolenia na rejestrację, gdyż mieli horrendalne opłaty podatkowe [dop. red. które zdaniem ligi przewyższały ich możliwości], przez co wszystkie ich odwołania zostały odrzucone.
Degradacja z Serie B będzie bardzo dotkliwa, ponieważ Chievo spada tym samym do najniższej klasy rozgrywkowej. Cóż w takim przypadku? Ich miejsce w rozgrywkach drugiej ligi włoskiej przejmuje Consenza. Co jednak było przyczyną upadku, bo tak to można nazwać, "Gialloblu"? Otóż dopóki utrzymywali się oni we włoskiej ekstraklasie, wszystko było w porządku, z jednym małym "ale". Ta wątpliwość była spowodowana stale rosnącymi zobowiązaniami wobec różnych podmiotów, od poszczególnych jednostek działających w ramach klubu, po podmioty i firmy zewnętrzne. Po ich spadku do Serie B w sezonie 2018/2019, drastycznie spadły także przychody klubu z Werony. Tym samym zaczęli ledwo wiązać koniec z końcem, czego owoce zbierają dzisiaj. Są to gorzkie owoce, pełne żalu i rozgoryczenia, to na pewno. Jak szybko wrócą na właściwe tory i czy uda im się uzdrowić klubowy budżet, a także poważnie nadszarpnięty, wręcz zszargany wizerunek klubu? Czas pokaże!