Derby Made in China, czyli co powinieneś wiedzieć przed meczem Milanu z Interem?
Serie A
01-03-2018

Derby Made in China, czyli co powinieneś wiedzieć przed meczem Milanu z Interem?

-
0
0
+
Udostępnij

Zostało niespełna kilkadziesiąt godzin do największych derbów we Włoszech i jednych z najbardziej ekscytujących w ostatnich latach w Europie. Powszechnie znane jako Derby della Madonnina, ale śmiechem żartem ostatnio nazywane Derby Made in China. To właśnie na San Siro, 4 marca Anno Domini 2018 odbędzie się potyczka nr 219 pomiędzy Milanem i Interem. I ze względu na to, zapraszamy Was wspólnie z Adrianem Koziołem, do lektury tekstu na temat tego spotkania. A biorąc pod uwagę fakt, że stykają się teraz dwa skrajne podejścia, z dwóch różnych zakoli San Siro, to może być bardzo ciekawie.

Spotkania dwóch najważniejszych klubów w europejskiej stolicy mody są na swój sposób ciekawe. Dwa niesamowicie utytułowane kluby, które w jakiś sposób utraciły swój dawny blask i od kilku lat go poszukują. A idealnym starciem na demonstrację siły są właśnie mecze, których historia liczy sobie już 110 lat. To właśnie tyle lat temu, włoska federacja zakazała grać cudzoziemcom w meczach o mistrzostwo kraju. Tym samym grupka imigrantów postanowiła oddzielić się od tworu założonego (o ironio!) przez Brytyjczyków i zaczęli grać pod inną nazwą czyli Internazionale. Właśnie wtedy w 1908 roku rozegrano pierwsze Derby della Madonnina pomiędzy Milanem i uwaga, Ambrosianą, bo pod taką nazwą musieli występować gracze w czarno-niebieskich koszulkach. Mecz zakończył się wynikiem 6:3 dla Rossonerich i tak oto rozpoczęła się historia drugiej najstarszej batalii we Włoszech.

Moje derby, te najlepiej wspominane, to te pierwsze, które miałem okazję oglądać, będąc w pełni świadomym i kibicowałem bardzo mocno. Był to dwumecz, a dokładniej ćwierćfinał Ligi Mistrzów w sezonie 2004/2005. W pierwszym meczu po golach Andrija Szewczenki, Milan miał dobry wynik przed rewanżem. Rewanżem, który nie został dokończony, bo kibice Interu zrobili na płycie boiska pod bramką Didy racowisko, a sam Brazylijczyk oberwał w ramię. Mecz przy stanie 0:1 przerwano i Inter za swoich kibiców musiał płacić spore kary finansowe.

Najlepiej wspominane derby – oczywiście pamiętne 4:0 dla Interu na początku sezonu 2009/2010, ale nie tylko ze względu na wysoki wymiar kary dla Milanu od ówczesnych podopiecznych Jose Mourinho. Przede wszystkim zwycięstwo to zapoczątkowało najlepszy jak na razie dla Interu sezon w XXI wieku, zakończony zdobyciem potrójnej korony. Co do meczu – dominacja od początku do końca. Milan próbował co prawda przeciwstawić się Nerazzurrim, ale zwyczajnie nie był w stanie. Szybkie dwa trafienia w 29. i 36. minucie, oraz czerwona kartka dla Gattuso 4 minuty później ustawiły mecz – jego obraz nie zmienił się już do końca, a ekipa Mourinho za sprawą Maicona i Stankovicia wpakowała jeszcze 2 gole . Ciężko mi więc sięgnąć pamięcią do bardziej udanych i lepiej wspominanych derbów.

Derby Mediolanu odzyskują godność. Aczkolwiek ludzie i tak są w stanie powiedzieć, że Mediolan to miasto mem, które powoli znika na piłkarskiej mapie Europy. Zbliżające się derby pokazują, że okres dwóch miesięcy to w piłce szmat czasu, ponieważ jedni i drudzy fundują swoim kibicom przez cały sezon prawdziwą huśtawkę nastrojów. W pierwszych derbach w tym sezonie triumfował Inter, wygrywając 3:2, po golu z rzutu karnego w ostatniej minucie. Derby z października mają jednego bohatera. Był nim Mauro Icardi, który skompletował hattricka i niczym Leo Messi czy Cristiano Ronaldo, uniósł swoją koszulkę w górę, a zdjęcie z tamtego wydarzenia stało się wizytówką spotkania. W grudniu, już po świętach obydwa zespoły starły się ze sobą pierwszy raz w XXI wieku w Pucharze Włoch. Tamto spotkanie wygrał Milan po dogrywce, a Patrick Cutrone dzięki tej bramce wkupił się w łaski Gennaro Gattuso na stałe.

Forma obydwu zespołów to przejście ze skrajności w skrajność. Na jesieni chwalono Inter, który zachwycał stylem gry, a toczona była z drugiej strony beka z Milanu, który długo szukał formy. Ale gdy ją znalazł to sytuacja zmieniła się diametralnie o 180 stopni. Teraz Inter staje się argumentem do robienia sobie jaj, a Milan jest chwalony na każdym kroku, do takiego stopnia, że kibice np. w Polsce są gotowi zrobić pielgrzymkę rowerową do Mediolanu w wakacje.

W bramce Milanu w przeciwieństwie do ostatniego spotkania derbowego, stanie młodszy z braci Donnarumma, aczkolwiek uczciwie trzeba przyznać, że jak były derby z grudnia, to Antonio spisał się bardzo dobrze, zdecydowanie powyżej oczekiwań. W ostatnim okresie Milanu bez porażki, Gigio wpuścił jedynie 4 gole, a na przykład z takimi przeciwnikami jak Lazio, czy Roma, to jego bramka była otłukiwana niemiłosiernie. Wszystkie te gole nie zostały wpuszczone przez jego głupie błędy, a obwinić raczej można brak krycia w formacji obronnej. Widać u niego poprawę psychiczną, ponieważ było wcześniej u niego w tej kwestii bardzo niestabilnie. I w końcu można powiedzieć, że nie ma co bać się jego gry nogami. Ten aspekt również uległ poprawie i jest na prostej do coraz lepszej dyspozycji.

Pozycja bramkarza w Interze pewna od lat jak żadna inna. Tu stałym numerem 1 jest Samir Handanović – jeden z najbardziej niedocenianych bramkarzy XXI wieku. Prawdopodobnie przez fakt, iż nigdy nie zagrał w Lidze Mistrzów, ale no to już inna sprawa. W zespole Interu prawdopodobnie jedyny obok Icardiego, do którego w tym sezonie nie można mieć najmniejszych pretensji, i który uratował już ekipie Spallettiego niejeden piekielnie ważny punkt. Kapitalny golkiper.

W obronie raczej nic się nie zmieni. Milan wyjdzie formacją z czwórką obrońców, a w jej skład wejdą: Calabria, Bonucci, Romagnoli i Rodriguez. No cóż Calabria to do końca sezonu nie odda miejsca w podstawowym składzie. Jest odkryciem tego sezonu i jego udział w derbach jest więcej niż pewny. Jego rajdy prawą stroną i gra w obronie została ostatnio wystawiona na próbę, naprzeciwko Perrottiego i sobie poradził. Teraz jego zadaniem będzie przyblokować Ivana Perisicia. W środku można to nareszcie powiedzieć. Jest spokój. Instruowany przez Bonucciego Romagnoli, spisuje się świetnie w zadaniach defensywnych i daje kapitanowi Milanu wolną rękę w wyprowadzaniu długich piłek, z czego słynie na całym świecie. Uzupełnieniem będzie grający na lewej flance Ricardo Rodriguez, który oprócz tego, że nie może się wylać tak jak w październiku w polu karnym, to ma walczyć na lewej stronie, od czasu do czasu pociągnąć grę do przodu. Chociaż w sumie przy grającym przed nim Calhanoglu, to będzie mógł bardziej skupić się na defensywie.

Jeżeli chodzi o obronę, no tu jest już trochę gorzej. Bo choć środek wygląda najlepiej od lat (Skriniar-Miranda), to jednak boki defensywy pozostawiają wiele do życzenia, a i do stoperów można by się czasem przyczepić. Transfer roku w Serie A – Milan Skriniar, zdecydowanie obniżył loty w porównaniu do pierwszej części sezonu. I choć wciąż jest to kapitalny obrońca, to doskonale wiemy, że stać go na więcej. Joao Miranda poniżej pewnego poziomu nie schodzi, ale też niestety ponad pewien poziom się nie wzbije – dodajmy do tego fakt, że ma już niespełna 34 lata i jego umiejętności (delikatnie mówiąc) raczej będą spadać niż rosnąć. Najgorzej jest jednak z bokami – tu ostatnio najczęściej pojawiają się D’Ambrosio oraz Cancelo. Co do Portugalczyka – nie ma się do niego o co przyczepić, naprawdę poprawił swoją grę względem początku sezonu i w końcu wszedł na poziom, który prezentował w Valencii. Mimo wszystko, oczekujemy od niego więcej. Koszmarny zjazd zaliczył natomiast D’Ambrosio. Włoch miał fantastyczny początek sezonu, ale w zasadzie im dalej w las... dokończcie sobie sami. W obliczu wahań formy i podatności na kontuzje Dalberta oraz odejścia Nagatomo do Galatasaray naprawdę ciężko oczekiwać, by coś tu do końca sezonu uległo znaczącej poprawie.

Trójka w pomocy. W końcu pewna, bez wylewów, gdzie każdy zna swoje zadania i w drugiej linii jest harmonia. Biglia grający na szóstce przypomniał sobie jak gra się w piłkę nożną i gra na miarę możliwości. Kibice Milanu życzyliby sobie tego, żeby Argentyńczyk zagrał tak jak z Sampdorią, gdzie dawał wyłącznie wartość dodatnią do gry w pomocy. Kessie, który w końcu fizycznie wygląda jak należy, w najbliższej potyczce będzie najsilniejszym zawodnikiem na boisku. I ten atut będzie musiał wykorzystać, żeby harować i latać w obydwie strony. No i oczywiście Giacomo Bonaventura. Jack będąc talizmanem Gattuso jako drugi mezz' alla będzie bardziej odpowiedzialny za grę do przodu i dogrywanie piłek do Calhanoglu, bądź Suso. Ale w sumie znając jego ciąg na bramkę, to będzie pewnie samemu szukał okazji, żeby ukąsić.

Pomoc Interu? Ohoho, tutaj to mamy. Gagliardini-Vecino-Valero – prawdopodobnie najlepsza druga linia pierwszej części sezonu. Dziś prawdopodobnie najgorsza. A jeśli nie to chociaż jedna z gorszych. Nie wiemy, co się stało z tym trio, ale każdy z nich od jakiegoś czasu gra tak, jakby mu powiedziano, że jak zagra dobre zawody to mu zamkną rodzinę w kołchozie. Głupie straty w środku pola, nonszalancja, niepotrzebne zwalnianie gry, zerowa kreatywność, do tego wieczne spóźnienia, głupie faule, ociężałość i opieszałość. To prawdopodobnie w tej formacji jest pies pogrzebany. Na szczęście do zespołu przyszedł Rafinha, który rozruszał już nieco grę i dał fanom Nerazzurrich sporo nadziei na lepsze jutro.

No i trójka w ataku. Suso-Cutrone-Calhanoglu. Tridente, które gdyby grało od początku sezonu... A gdyby babka wąsy miała to by dziadkiem była. Suso i jego lewa noga to będzie klucz do dobrego wyniku. On w każdej chwili może odmienić losy akcji, ładując rogala po długim, albo dogrywając z chirurgiczną precyzją w pole karne, dokręconą piłkę. Nie byłoby wygranej w ostatnich derbach, gdyby nie Patrick Cutrone. Ten zawodnik, będąc na szpicy, prawie w ogóle nie myli się w sytuacji strzeleckiej. Jego ciąg na bramkę i sposób ustawiania się w polu karnym idealnie wpasowuje się do koncepcji Gattuso. Poza tym marzy mi się, żeby ustrzelił zwycięską bramkę i w geście triumfu, niczym Icardi podniósł koszulkę w górę. Ostatni zawodnik w formacji to Hakan Calhanoglu, czyli przeciwwaga Suso na drugiej stronie boiska. W tym momencie mega ważny zawodnik w układzie ofensywnym. Zwłaszcza, że podobnie jak Suso, jest to chirurg i dogrywa piłki na nos. Przy okazji jego stałe fragmenty też budzą strach, bo potrafi on zagrać świetnie ze stojącej piłki, podczas gdy Suso odwrotnie, lepiej czuje się gdy uderza piłkę w ruchu.

Jak chodzi o atak, to jeśli z Icardim to bardzo dobrze. Jeśli bez niego – FATALNIE. Co prawda Eder zastępujący Argentyńczyka na środku ataku radzi sobie bardzo dobrze – strzela bramki, asystuje, jest aktywny. Nie ma jednak tej ikry i błysku w oku, które posiada kapitan Interu. Ma się wrażenie, że z Maurito wszyscy na boisku grają lepiej, a bez niego – BEZ KOMENTARZA. Tak jak swego czasu w Barcelonie z Messim lub bez niego. Dodajmy do tego skrzydłowych – Perisicia i Candrevę. Obaj w fantastycznej formie do grudnia – obaj bardziej fatalni niż Kucharczyk w nowym roku. Do składu wskoczył więc Yann Karamoh, który, podobnie jak Rafinha w pomocy, dał wiele nadziei ku temu, że Inter nie skończy meczu z zerowym dorobkiem bramkowym. Na pewno w ostatnim czasie i pod nieobecność ,,Icara” jest to najlepszy zawodnik ekipy Luciano Spallettiego.

Czyli wiemy już wszystko... WRÓĆ! Jeszcze nie wiemy wszystkiego. Nie wiemy jak skończy się ta potyczka. Czy Milan zakończy swoją piękną serię akurat w derbach? Czy Inter oficjalnie zostanie memem tego sezonu w Italii? Czy Patrick Cutrone będzie wieszał pranie, niczym Icardi w październiku? Odpowiedzi na te pytania poznamy po końcowym gwizdku w niedzielną noc. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, tylko odpalić Eleven Sports (albo ruskiego, pirackiego streama), pójść do baru i wciągnąć się w widowisko na mediolańskiej ziemi. Ciao!

Komentarze1
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!

Vinicius w ostatnich 37 meczach Realu VS w ostatnich 37 meczach Brazylii!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Vinicius w ostatnich 37 meczach Realu VS w ostatnich 37 meczach Brazylii!

HIT! FC Barcelona chce gwiazdę. Duże nazwisko!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
20-11-2024

HIT! FC Barcelona chce gwiazdę. Duże nazwisko!

Juventus chce reprezentanta Polski. To byłby HIT!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
20-11-2024

Juventus chce reprezentanta Polski. To byłby HIT!

MEGA ZŁOŚĆ Nicoli Zalewskiego po końcowym gwizdku ze Szkocją... [VIDEO]
-
+21
+21
+
Udostępnij
Video
20-11-2024

MEGA ZŁOŚĆ Nicoli Zalewskiego po końcowym gwizdku ze Szkocją... [VIDEO]