Arek Milik komentuje wyniki Złotej Piłki: ''Z wieloma pozycjami bym się nie zgodził''
Plebiscyt Złotej Piłki każdego roku wzbudza kontrowersje, nawet jeśli nikt nie ma wątpliwości co do zwycięzcy. W ostatnich dniach bardzo dużo dyskutuje się na temat miejsc, które zajęli Robert Lewandowski czy Vinicius Junior. O swoją opinię na temat ich lokat pytani byli już prawie wszyscy eksperci piłkarscy na świecie, a swoje zdanie w wywiadzie dla "L'Equipe" dorzucił nawet Arek Milik.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Można było spodziewać się, że Milik, jako patriota i kolega z reprezentacji Roberta Lewandowskiego będzie wyrażał swoje oburzenie miejscem Polaka, ale przyznał, że jego zdaniem najbardziej poszkodowany jest brazylijski skrzydłowy Realu Madryt. Warto przypomnieć, że został on umiejscowiony na ósmej lokacie, choć przed plebiscytem przepowiadano mu miejsce w czołowej piątce, czy nawet trójce.
Z wieloma pozycjami bym się nie zgodził, ale szczególnie dziwi mnie miejsce Viniciusa
Arkadiusz Milik (28) on Vinícius jr's Ballon d'Or ranking (8th):
— Get French Football News (@GFFN) October 24, 2022
“Does it matter whether you are 4th or 5th? There are many things with which I don’t agree, especially with the ranking of Vinícius Júnior. But that doesn’t count so much.” (L'Éq)https://t.co/UbLfwPx3Ut
Polak skwitował jednak, że dalsze miejsca w tym plebiscycie tak naprawdę nie mają znaczenia, a liczy się ten, kto zwyciężył. W związku z tym pogratulował Benzemie zasłużonego wyróżnienia.
W tym samym wywiadzie Milik pokusił się też o porównanie Ligue 1 i Serie A. Jak stwierdził, we Francji gra jest bardziej dynamiczna, ale mniej przemyślana, przez co łatwiej błyszczą szybcy zawodnicy. We Włoszech z kolei liczy się taktyka i ustawienie. Tym stwierdzeniem Polak Ameryki raczej nie odkrył, bo Serie A od lat uchodzi za najmniej dynamiczną z czołowych lig, co widać chociażby po wieku zawodników. Nigdzie indziej na najwyższym poziomie nie gra aż tak wielu zawodników będących grubo po trzydziestce. Liczy się bowiem to, jak sprawnie potrafią myśleć na boisku, a nie jak szybko biegają.