Dodaj gazu po wyjściu z zakrętu, czyli zapowiedź 31 kolejki Serie A
Wypoczęte po świętach? To dobrze. Bo w trakcie świąt niektórzy postanowili sobie odpocząć i nie zasypywać informacjami odnośnie Serie A, więc wracamy żeby pokazać Wam, że sezon właśnie wszedł w decydującą fazę i teraz każdy najmniejszy fałszywy ruch może być tragiczny w skutkach dla każdej z ekip, które jeszcze o coś walczą. 31. kolejkę inaugurujemy za niedługo, więc bez zbędnego przedłużania jedziemy!
Benevento - Juventus
Starcie gigantów na sam początek już za niedługo na Stadio Ciro Vigorito. Chyba nikt nie oczekuje tutaj wyrównanego pojedynku. Pamiętamy jednak mecz na jesieni, gdy Benevento w pierwszej połowie prowadziło grę. Drużyna z południa może i wygrała w ostatnim meczu 3:0 z Hellasem, ale umówmy się, że na Juventus to po prostu nie wystarczy. Zwłaszcza, że Bianconeri mogą być rozdrażnieni po wtorkowym meczu z Realem i Benevento serio ma pecha, że akurat trafili na Juve, które będzie chciało sobie urządzić strzelaninę.
Typ: Dwójka
Roma - Fiorentina
Drużyna Fiorentiny bardzo szybko pozbierała się po wydarzeniach z początku marca. Do takiego stopnia, że jeszcze nie przegrali meczu i śmiało kroczą do miejsca gwarantującego grę w pucharach. Póki co zrównali się na siódmym miejscu razem z Atalantą i Sampdorią. Teraz czeka ich nie lada meczyk, bo jadą na Olimpico grać z Romą, która po środzie może się mocno zdenerwować. Słaba postawa Giallorossich w meczu z Barceloną nie dała kibicom powodu do dumy, a na rewanż nie ma co się napalać. W takim wypadku trzeba koniecznie walczyć o trzecie miejsce w lidze, żeby za rok zagrać w LM. Tylko, że na tak trudnym obecnie rywalu jak Fiorentina możemy spodziewać się klasycznego włoskiego remisu.
Typ: X
SPAL - Atalanta
SPAL to drużyna, której wypada dobrze życzyć w kontekście walki o utrzymanie. Wszystko wygląda tam jak w zegarku i mogą na dłużej zostać w lidze. Póki co czeka ich jeszcze przeprawa, która ma udowodnić, że się nadają. Dziś w sobotę mają zadanie bojowe, bo przyjeżdża Atalanta, która po ostatniej wtorkowej porażce z Sampdorią muszą wygrać w Ferrarze, żeby dalej walczyć o miejsce gwarantujące Ligę Europy. W ostatnim meczu piłkarze Atalanty nie popisali się z Sampdorią, która przerwała swoją słabą serię właśnie na Atleti Azzurri. Natomiast ostatnie trzy spotkania SPAL to remisy (w tym z Juventusem) i będą chcieli podtrzymać serię bez porażki, która trzyma ich przy życiu w tej lidze.
Typ: X2
Sampdoria - Genoa
Sobota wieczór! Dla jednych to idealny moment, żeby wyjść na miasto i się poobijać. Prawdziwi fani calcio będą jednak męczyli derby Genui. Już dziś o 20:45 na Marrassi odbędą się prestiżowe derby tego miasta. Z jednej strony Sampdoria, która walczy o LE i Genoa, która nie gra o nic. Blucerchiati, którzy grają w roli gospodarza tego meczu, przerwali ostatnio swoją żenującą serię porażek i sprawiają wrażenie, że wylew w ich grze się skończył. Dowiedli tego, będąc w całości skoncentrowanym do samego końca i spowodowali w obozach lokalnego rywala lekki strach. Genoa weszła na tyle bezpieczny pułap punktowy, że nie grają już o nic bo mają pewne utrzymanie. Tak czy inaczej w derbach nie będzie nikogo obchodziło miejsce w tabeli, tylko prestiż w mieście.
Nasz typ: X
Torino - Inter
Inter odzyskał godność w tym sezonie. Ostatni mecz, który przegrali to pechowe spotkanie na Marrassi z Genoą i od tamtego momentu przypomnieli sobie jak gra się w piłkę i o co walczą w tym sezonie. Swoją dobrą dyspozycję muszą udowodnić na Stadionie Olimpijskim w Turynie, bo o ile Milan już jest poza zasięgiem, to cały czas na czwarty spot w Lidze Mistrzów czyha Lazio. Może i Torino nie gra już w tym sezonie o nic, ale mogą mieć szanse z Interem, jeżeli zagrają na swoim poziomie. Pamiętajmy, że na jesieni w starciu tych ekip padł remis, a dla Torino byłaby to wielka sprawa gdyby znowu utarli nosa ekipie Spallettiego.
Typ: X2
Crotone - Bologna
Mecz z gatunku, że musi się odbyć, a ja muszę o nim cokolwiek napisać. No cóż. Ekipa Crotone ma obecnie nóż na gardle bo są (w końcu) w strefie spadkowej i coraz bardziej zbliża się do Serie B. Nie ma co się dziwić, bo Walter Zenga i spółka mają zdecydowanie mniej argumentów niż SPAL w walce o utrzymanie. Teraz na Ezio Scida przyjeżdża Bologna, na której łaskę musi zdać się Crotone. Bo to zależy od tego jak bardzo Rossoblu podejdą poważnie do tego meczu, bo też już o nic nie grają i albo pomogą gospodarzom, albo im zaszkodzą.
Typ: X2
Napoli - Chievo
Pamiętamy mecz z jesieni, gdy Napoli przyjechało na Bentegodi i zagrało żenujące, najgorsze wówczas zawody w sezonie. Teraz Azzurri są w podobnej formie piłkarskiej, złapali zadyszkę i coraz bardziej oddala się tytuł mistrzowski, tak bardzo upragniony w Neapolu. Jeżeli oni faktycznie chcą wygrać Mistrzostwo Włoch nie mogą stracić punktów ze słabym Chievo. Chociaż w sumie po meczu z Sassuolo można się spodziewać po nich wszystkiego. Tak czy inaczej nie wierzę, że Napoli nie urządzi sobie strzelaniny na Gialloblu. No chyba, że całkowicie przestało im zależeć.
Typ: jedynka
Hellas - Cagliari
Drużyna, która spadła i naprzeciw niej drużyna, która jest bezbarwna i nic nie gra. Hellas nie wnosi do tej ligi absolutnie nic. Absolutnie. Już Benevento przynajmniej wzbudza sympatię, a oni jedynie niesmak i fani calcio odliczają aż oni w końcu spadną z ligi. Z drugiej strony stoi Cagliari, które niby może być pewne utrzymania, bo są gorsi od nich, ale nie do końca. Muszą do końca sezonu mieć się na baczności, żeby nie zacząć rozpaczliwie walczyć. Tak czy inaczej ten mecz zdecydowanie #nikogo.
Typ: X
Udinese - Lazio
Za wczasu wiele osób pochwaliło Udinese. Drużyna z Friuli gra tak żałośnie, że spadła na trzynaste miejsce i nikt nie bierze ich na poważnie jako przeciwników. Dlatego Lazio nie ma innej opcji niż po przyjeździe do Udine nie zabrać ze sobą trzech punktów. Oni muszą to wygrać jeżeli chcą myśleć o Lidze Mistrzów przednimi drzwiami. Mimo tego, że w czwartek grali oni mecz z Salzburgiem w Lidze Europy to powinni na spokojnie ograć Udine najmniejszym nakładem sił. Bo Bianconeri nic sobą ostatnio nie reprezentują. Z drugiej strony Lazio na wiosnę lubi sobie stracić punkty z takimi zespołami jak ostatnio Cagliari czy Bologna. Tak czy inaczej margines błędu się skończył i muszą oni ten mecz wygrać.
Typ: dwójka
Milan - Sassuolo
Koniec marzeń Milanu o Lidze Mistrzów stał się faktem. Remis w derbach oddalił ich na tyle daleko, że twardo stojąc na ziemi mentalnie przygotowują się na Ligę Europy. Ale żeby zagrać w następnym sezonie o puchar bez uszu trzeba utrzymać obecną pozycję w lidze, a żeby to się ziściło trzeba wygrywać wszystko do samego końca i liczyć na ewentualne potknięcia Interu i Lazio. W niedzielę w ostatnim meczu 31. kolejki zagrają z Sassuolo. Drużyną, która nie jest przesadnie lubiana w lidze i ma szczęście, że są gorsi od nich w kontekście walki o spadek. Przyjeżdżając na Milan mają pecha, że ta drużyna po ostatnich dwóch meczach z niesatysfakcjonującym wynikiem ich najzwyczajniej w świecie rozjedzie. Nie ma innej opcji.
Typ: jedynka