Nietypowy transfer na linii Arsenal - Milan?
AC Milan jest obecnie na etapie odradzania zespołu, który jeszcze dekadę temu potrafił zagrać w Finale Ligi Mistrzów i mało tego, wygrać go. To jednak pieść przeszłości, która obecnie wydaje się kompletną fikcją. Mediolańczycy robią jednak wszystko, by ją znów urzeczywistnić. Mają nowych inwestorów, sprowadzają co rusz kolejnych zawodników i zatrudniają menedżerów, którzy mają przeszłość w klubie. Nie ma wątpliwości, że niektóre z tych czynności dałoby się przeprowadzić lepiej, ale Milan uczy się na błędach. Mediolańczycy wpadli teraz na pomysł, jak jeszcze można wzmocnić swój zespół. Tym razem nie będą ingerowali w kształt sztabu i pozostawią go niezmienionego, choć zamierzają przeprowadzić transfer. transakcja ma dotyczyć jednak wyższych sfer, gdyż Rossoneri zainteresowani są włączeniem w ich szeregi prezesa Arsenalu, Ivana Gazidisa.
Tak przynajmniej podaje The Guardian, który na Wyspach uchodzi za naprawdę rzetelne źródło, dlatego można spokojnie wierzyć, że coś jest na rzeczy. Mediolańczycy chcieliby włączyć Gazidisa do swojego zarządu i uczynić go dyrektorem naczelnym. Rossoneri chcą, by ich klubem zaczął zarządzać ktoś z odpowiednim wykształceniem i dużym doświadczeniem. Gazidis oprócz trzymania sznurków w Arsenalu, pracował także jako główny komisarz Major League Soccer, więc o smutnych panach w garniturach zajmujących się piłką nożną wie bardzo dużo. Ta wiedza miałaby mu się przydać w negocjacjach z UEFA. Milan liczy bowiem, że Gazidis będzie prowadził rozmowy z Europejską Federacją Piłkarską w sprawie nałożonej na klub kary, która ostatecznie jednak została odroczona przez Sąd Arbitrażowy, który z kolei w ostatnich dniach stracił swój autorytet.
The Guardian podaje również, że pierwsze rozmowy z Arsenalem, na temat pozaboiskowego transferu Gazidisa zostały już odbyte. Podobno Kanonierzy są skłonni przystać na propozycję Rossonerich. Źródło twierdzi, że w przeciągu kilku najbliższych tygodni należy spodziewać się oficjalnej prezentacji Gazidisa na nowym stanowisku w Milanie. Sądzicie, że to coś zmieni i uporządkowani w wyższych sferach Mediolańczycy nagle zaczną lepiej prezentować się na boisku? Ja osobiście śmiem wątpić.