Powrót Lucasa Biglii na stare śmieci – zapowiedź 13. kolejki Serie A
Ci z Was, którzy oglądali wczoraj naszego (mojego i Janka Rusinka) live’a na naszej grupie, To Tylko Piłka Nożna, mniej więcej wiedzą co sądzimy zarówno o tej kolejce, jak i o poszczególnych drużynach z Serie A. Jednak dla tych, którzy wczoraj nie mogli być z nami, oraz oczywiście dla pozostałych pasjonatów tej wspaniałej ligi, powstaje to – czyli zapowiedź 13. kolejki włoskiej ekstraklasy. Przejdźmy zatem do tego, co dziś, jutro i w poniedziałek czeka nas na boiskach Półwyspu Apenińskiego. Andiamo!
Udinese Calcio – AS Roma (dziś, 15:00)
Faworyt tego meczu może być tylko jeden. A dlaczego? Ano dlatego, że Roma naprawdę się odrodziła, co ostatnio pokazuje swoją postawą zarówno w lidze, jak i w Lidze Mistrzów, a Udinese gra straszne dziadostwo. Właściwie ten mecz mógłby się nie odbywać, bo wiemy, kto w nim wygra. Chociaż w sumie – to jest Serie A, tu nigdy do końca nic nie wiadomo, zwłaszcza jeśli przez ostatnie dni grana była przerwa reprezentacyjna, więc forma poszczególnych zawodników obu drużyn może być naprawdę bardzo różna. Niemniej jednak – nie wiem co musiałoby się stać, żeby Udinese zdobyło dziś na Dacia Arena chociaż 1 punkcik.
Mój typ: 0-2
Juventus F.C. – SPAL 2013 (dziś, 18:00)
Jeśli w poprzednim spotkaniu byłem pewien zwycięstwa jednej z ekip, to tutaj muszę chyba postawić dom na zwycięstwo Juve – tak bardzo jestem o tym przekonany. Podopieczni Allegriego mają wszystko, by wygrać ten mecz – swój stadion i kibiców, fantastycznego trenera, kapitalnych zawodników. A co może świadczyć za SPAL? No – trener jest całkiem niezły i kiedyś tam ograli Romę na wyjeździe. Za mało. Zdecydowanie za mało – zwłaszcza na ekipę „Starej Damy”, która dziś o 18:00 wykona (kolejny już) krok w kierunku zdobycia 8. Scudetto z rzędu. A Ronaldo pewnie znowu sobie coś strzeli i niestety dogoni (albo i przegoni) naszego kochanego Krzysia Piątka (o którym za chwilę).
Mój typ: 3-0
Inter Mediolan – Frosinone Calcio (dziś, 20:30)
Inter się… kur** skompromitował swoim wystąpieniem przeciwko Atalancie kompletnie – parafrazując klasyka. Okazja do rehabilitacji nadchodzi jednak nadspodziewanie szybko. Już dziś na Giuseppe Meazza przyjedzie bowiem jedna z najsłabszych ekip tego sezonu w Serie A – Frosinone. Ale tu nie chodzi o Frosinone – tu chodzi o to, kogo to biedne Frosinone ma w bramce. Jest to oczywiście ulubieniec mój i Janka Rusinka, czyli niejaki pan Marco Sportiello – najgorszy bramkarz tej ligi i mówię to bez cienia jakichkolwiek wątpliwości. Takich wylewów, jakich on doznaje, nie widzieliście nawet na neurochirurgii. Tak, wiem, spamuję tym tekstem dosyć często (bo to ja go wymyśliłem a nie Rusin :v ), ale jest on tak bardzo adekwatny, że chyba nigdy mi się on nie znudzi. Co prawda podopieczni Moreno Longo nie przegrywają ostatnio spotkań, ale ani nie pozwoliło im to uciec ze strefy spadkowej, ani nie poprawiło znacząco samopoczucia wśród ich kibiców. A dziś przyjadą na Meazza i zbiorą baty od Interu, więc po dzisiejszym wieczorze owo samopoczucie znów nie ulegnie poprawie.
Mój typ: 3-0
Parma Calcio 1913 – US Sassuolo Calcio (jutro, 12:30)
Pojedynek dwóch rewelacji tego sezonu. Parma ma już na rozkładzie m.in. Inter i Torino (i to w meczach wyjazdowych), Sassuolo z kolei ograło… Inter, oraz wyhamowało rozpędzonę Genoę z Krzysztofem Piątkiem (choć samego Polaka nie zdołali zatrzymać, gdyż ten wbił im 2 gole). Tak więc taki meczyk podejdzie idealnie pod wczesny niedzielny obiadek. Delikatnym faworytem może się wydawać Sassuolo, które jest o 4 pozycje wyżej w ligowej tabeli, ale hello – gramy na Stadio Ennio Tardini, więc szanse się wyrównują! Tak więc zapraszam Was na to spotkanie wzorem najwspanialszego na świecie konferansjera walk bokserkich, Michaela Buffera – let’s get ready to rumble!
Mój typ: 2-1
Bologna F.C. 1909 – ACF Fiorentina (jutro, 15:00)
Coś ta „Viola” ostatnio jakaś taka tego. Niewyraźna. Remis z Cagliari, remis z Frosinone – no to drużynie tego kalibru zdecydowanie nie przystoi. Ale cóż, wygląda mi to na casus Piolego, o którym mówiłem już przy okazji ostatniego podsumowania 12. kolejki. A co tam słychać w Bolonii, drodzy państwo? Ano słychać tyle, że jakimś cudem podopieczni Pippo Inzaghiego nie znajdują się obecnie w strefie spadkowej. Chociaż, patrząc na to jak obecnie w piłkę gra Chievo, Frosinone, Empoli czy Udinese, to wcale nie dziwi mnie to, że Bologna jest w tabeli ponad tymi zespołami. Czy po jutrzejszej potyczce z Fiorentiną spadnie za któryś z nich? Śmiem wątpić, bo nawet jeśli przegra tę batalię, to żadna z wyżej wymienionych drużyn raczej nie wygra swojego starcia, a więc wrócimy do punktu wyjścia. Aha – i nadal twierdzę, że Filippo Inzaghi to beznadziejny trener. A poza tym sądzę, że Unia Europejska powinna zostać zniszczona. Pozdro dla kumatych.
Mój typ: 1-2
Empoli FC – Atalanta Bergamo (jutro, 15:00)
„Ktokolwiek nie przyjechałby tego dnia na Atleti Azzurri d’Italia, dostałby po prostu łomot. Nieważne czy byłby to Inter czy Barcelona” – powiedział po ostatnim triumfie Atalanty nad ekipą „Nerazzurrich” Piotr Dumanowski, dziennikarz stacji Eleven, który komentował to spotkanie. Pełna zgoda – „Królowa Prowincji” zagrała swoje najlepsze spotkanie w tym sezonie, jak nie w ostatnich latach. Inter był po prostu bezradny. Wydaje mi się, że podobnie bezradne będzie jutro Empoli, które mimo niedawnego zwycięstwa z Udinese po prostu nie ma argumentów, by walczyć jak równy z równym z rozpędzoną ekipą z Bergamo. I nie powalczy – Atalanta ten mecz wygra i pokaże, że zwycięstwo nad Interem nie było jednorazowym wyskokiem, a oznaką powrotu do optymalnej, wysokiej formy.
Mój typ: 1-3
SSC Napoli – Chievo Verona (jutro, 15:00)
Chievo jest śmieszne. Tak, tutaj kończy się nasze jakiekolwiek współczucie czy smutek z powodu tego, że są beznadziejni. Pozostaje tylko beka i radość z tego, że ten śmieszny klub już wkrótce zleci z Serie A i nie będziemy musieli go oglądać. Choć akurat kopalni beki dostarcza nam sporej i tego mu odmówić nie możemy. Szkoda tylko Polaków – Mariusza Stępińskiego i Pawła Jaroszyńskiego, ale spoko – po Mariusza ktoś sięgnie, bo to po prostu napastnik, który musi się ostać w takiej lidze jak Serie A. UWAGA, KONTROWERSYJNA TEZA, ZA KTÓRĄ ZOSTANĘ ZLINCZOWANY – wcale nie uważam, by Stępiński znacząco ustępował umiejętnościami Krzysztofowi Piątkowi. Jedyne co ich różni to to, że „Stępień” gra po prostu na śmietniku. Co do Pawła Jaroszyńskiego już tak kolorowo nie jest, bo gra on obecnie na poziomie swojego żenującego klubu, ale ratuje go jedno – pozycja na jakiej gra. A jak wiadomo – Serie A cierpi obecnie na brak lewych obrońców potrafiących prosto kopnąć piłkę. To może go uratować, tylko musi się do tego celu ogarnąć. Wiem, rozgadałem się o Chievo, ale co tu mówić o Napoli przy okazji takiego spotkania? Można powiedzieć tyle – Napoli zniszczy ten śmieszny klub (wiem, powtarzam to już po raz kolejny, ale cóż – taka prawda), po czym przejdzie do swoich codziennych obowiązków.
Mój typ: 4-0
S.S. Lazio – AC Milan (jutro, 18:00)
Zdecydowanie hit tej 13. kolejki. I co – pewnie wydaje Wam się, że jako fan Interu powinienem w tym spotkaniu trzymać kciuki za Lazio? Otóż nic z tych rzeczy! Po pierwsze – to Lazio jest w tym momencie bliżej Interu w tabeli i bardziej mu zagraża, a po drugie – to Lazio jest klubem, którego z tej dwójki nienawidzę całym serduszkiem. Do Milanu mam przynajmniej szacunek, choć oczywiście jakąś wielką sympatią do nich nie pałam. Do Lazio szacunku u mnie nie znaleziono #Error404NotFound. Poza tym - na Stadio Olimpico wraca była ikona zarówno tego klubu, jak i obecna ikona Serie A. Mowa oczywiście o Lucasie Biglii. A skoro taka legenda powraca na swój dawny obiekt, to tego meczu przegapić nie można! Co prawda jak zapewne wiecie Biglia ma kontuzję i nie zagra aż do marca, ale co tam - i tak warto o nim napisać! Mam więc nadzieję, że podopieczni Gattuso pokażą tym fasz… erowanym rzymianom gdzie ich miejsce i zepchną ich z powrotem na 5. miejsce w tabeli, czyli dokładnie tam, gdzie w zeszłym sezonie zepchnął ich Inter, tylko że na koniec sezonu. Tak, drodzy Laziale, wiem, że jadę z Waszym klubem za mocno. Ale cóż – taki mam kaprys i sprawia mi to dziwną przyjemność i satysfakcję. Tak więc jutro o 18:00 jestem „Rossonerim”.
Mój typ: 1-2
Genoa CFC – UC Sampdoria (jutro, 20:30)
Jedyne w tej kolejce derby, ale za to jakie! Roboczo nazwałem je „Derby della Polacchi”, czyli po prostu „Derby Polaków”. Ilu ostatecznie obejrzymy ich jutro na boisku od pierwszej minuty? Cóż, możliwe że 4 (czyli wszystkich), a możliwe, że żadnego. Chociaż w sumie nie – miejsca w pierwszym składzie dla Bartka Bereszyńskiego jestem akurat pewien jak niczego innego. A czemu nie jestem pewien miejsca w pierwszej jedenastce Genoi dla Krzysia Piątka, który jest przecież liderem klasyfikacji strzelców? Ano dlatego, że od kiedy na ławkę trenerską „Rossoblu” powrócił Ivan Jurić, od wtedy forma strzelecka naszego supersnajpera zdecydowanie spadła. Poskutkowało to nawet tym, że w spotkaniu z Interem Krzysiek zasiadł na ławce rezerwowych. Efekt? „Piątka” przyjęta do Interu i powrót z podkulonym ogonem na Marassi. Ale ok, wróćmy do tego, co czeka nas już jutro o 20:30 – liczymy na wielki piłkarski spektakl, dużo bramek i oczywiście komplet Polaków na murawie. Będzie się działo!
Mój typ: 2-2
Cagliari Calcio – Torino FC (poniedziałek, 20:30)
Torino miało niepowtarzalną szansę wskoczenia na 6. miejsce w tabeli, tuż za plecy Milanu (a przed Romę), ale niestety totalnie pokpiło sprawę i pomimo bycia faworytem przegrało na własnym stadionie z Parmą. Podrażnione więc zostały sportowe ambicji Waltera Mazzarriego oraz jego żołnierzy, którzy będą chcieli wyładować swoją sportową złość na ekipie Cagliari w poniedziałkowy wieczór. Czy uda im się ta sztuka? No cóż, może być różnie, bo podopieczni Rolando Marana to jedna z najbardziej cynicznych ekip w Serie A – przegrywa z Empoli, by następnie pokonać Atalantę czy zremisować z Fiorentiną. Tak więc na nich zawsze trzeba uważać, bo są, jak to mówi Tomasz Hajto, jak to upolowane ranne zwierzę – dopóki żyje, może Cię ugryźć.
Mój typ: 1-1
I to wsjo! 13. kolejka dogłębnie omówiona! Ale czy zanalizowana? Otóż nie! Zanalizuje ją bowiem dla Was Janek Rusinek albo w poniedziałkową noc, albo we wtorkowy poranek. Ja natomiast żegnam się już z Wami i w imieniu nas wszystkich zapraszam na naszą grupę facebookową To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Śledźcie także nasze profile na Facebooku (niedawno powstał także nasz drugi fanpage, na który serdecznie zapraszamy) Twitterze i Instagramie – nie będziecie zawiedzeni! Tymczasem - miłego dnia! Ciao!