Mazzarri wznawia pracę
Walter Mazzarri z pewnością jest jednym z najbardziej żywiołowych włoskich trenerów. Jego ekspresyjne reakcje za linią boczną i kłótnie z arbitrami przeszły już niemalże do legendy. Spokojnie można zaryzykować tezę, że bez niego Serie A traci sporo kolorytu. Tym bardziej cieszy, że po krótkim zdrowotnym urlopie, 57-latek wraca na ławkę trenerską Torino.
W zeszły piątek wieczorem Mazzarri trafił do szpitala w Turynie.Przyczyną miały być poważne problemy zdrowotne (Nie podano dokładnej informacji, o jakie schorzenie chodzi). Zaniepokojony prezes Torino - Urbano Cairo - zobligował trenera do przeprowadzenia wszystkich niezbędnych badań, które miałyby określić jego stan zdrowia. 57-latek udał się więc do kliniki w Mediolanie, gdzie został poddany bardzo dokładnej analizie przez lekarzy.
Wygląda na to, że ze zdrowiem Mazzarriego wszystko już jest w porządku, ponieważ wczoraj wieczorem oficjalny profil Torino na Twitterze opublikował takie zdjęcie:
Il Torino Football Club è lieto di comunicare che l’allenatore Walter Mazzarri ha completato tutti gli accertamenti cui è stato sottoposto e da oggi ha regolarmente ripreso l’attività professionale. #SFT pic.twitter.com/UG5jES2hZB
— Torino Football Club (@TorinoFC_1906) November 29, 2018
Przetłumaczona treść komunikatu brzmi: Mamy przyjemność poinformować, że Walter Mazzarri poddał się wszystkim niezbędnym badaniom i regularnie wznawia swoją działalność zawodową. Wygląda na to, że ostatni mecz z Cagliari będzie jedynym w najbliższym czasie, podczas którego na ławce Torino nie zasiądzie Mazzarri.
Na ławce bądź na stadionowym krzesełku, gdyż jak wspomniałem na wstępie, były trener Interu nie należy do szkoleniowców, którzy siedzą sobie spokojnie na swoim miejscu i udają, że coś notują. W tym sezonie przez kłótnie z sędziami wyleciał już 2 razy na trybuny. Jednak teraz, mając na uwadze swoje problemy zdrowotne, myślę, że 57-latek będzie się trochę bardziej oszczędzał.