Barcelona chciała kupić piłkarza Realu za 150 mln euro
FC Barcelona latem chciała dokonać zaskakującego transferu!
"Duma Katalonii" właściwie przez całe letnie okienko w desperacki sposób szukała wzmocnień. Bartomeu chciał sprowadzić 2-3 wartościowych graczy, którzy w realny sposób mogli zastąpić sprzedanego za 222 mln euro Neymara, ale czas pokazał, że jedynym potencjalnym następcą Brazylijczyka na Camp Nou może zostać młodziutki Ousmane Dembele. Praktycznie przez całe lato Barca przekonywała Liverpool do sprzedaży Coutinho, ale "The Reds" byli nieugięci. W mediach przewijały się też takie nazwiska jak Di Maria, Seri, czy Verratti, ale JSB i jego ludzie również nie sprostali wymaganiom stawianych przez ich obecnych pracodawców. Finalnie Blaugrany nie może zaliczyć minionych dwóch miesięcy do udanych, a jedyne co może (w jakimś stopniu) obronić jej zarząd są dobre wyniki zarówno na krajowym podwórku, jak i Lidze Mistrzów.
"COPE" podało dość zaskakującą informację. Okazuje się, że ekipa Ernesto Valverde również w La Liga szukała wzmocnień. Hiszpańscy dziennikarze poinformowali, że tego lata na Santiago Bernabeu wpłynęła opiewająca na 150 mln euro oferta za Marco Asensio. Autorem owej oferty była...BARCELONA. Plotkę (raczej) można traktować w kategoriach nieśmiesznego żartu, ale z drugiej strony życie pokazywało, że transfer na linii Real-Barca, czy Barca-Real nie należy do niemożliwych. Summa summarum Asensio sezon 17/18 spędzi w Madrycie, a do tego najpewniej przyprawi obrońców "Dumy Katalonii" o spory ból głowy.